Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, polski PKB spadł w pierwszym kwartale o 0,5% w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 roku i wzrósł o 1,9% w zestawieniu z pierwszym kwartałem 2019 r. Ekonomiści oczekiwali odpowiednio spadku o 1,2% kartał do kwartału i wzrostu o 1,3% rok do roku.

Dane GUS są najgorsze dla Polski od 1998 r, czyli od kryzysu we wschodniej Azji i kryzysu rosyjskiego, jeśli chodzi o zmianę kdk. Wtedy PKB spadł o 1,5% w drugim kwartale 1998 r. Jeśli chodzi o zmianę roczną, są to najgorsze dane od trzeciego kwartału 2013 r., gdy wzrost wynosił 1,2% rdr.

- Prezentowany szybki szacunek PKB za I kwartał 2020 r. uwzględnia pierwsze efekty wystąpienia COVID-19 i wprowadzenie rządowych środków celem przeciwdziałania skutkom epidemii - informuje GUS.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że cieszy się z piątkowych danych GUS o wzroście PKB w pierwszym kwartale tego roku. Wyjaśnił, że konsensus rynkowy mówił o wzroście w wysokości 1,4%, a GUS pokazał wzrost o 1,9%. - To 0,5 procenta więcej wzrostu, to są setki tysięcy miejsc pracy, a przecież już w marcu mieliśmy również początki tego wielkiego kryzysu epidemicznego, który przekształca się w kryzys gospodarczy. A więc zaskakujemy świat, Europę, tempem naszego działania. Podjęliśmy nasze decyzje co do ochrony zdrowia w najszybszym możliwym tempie w Europie. Mam nadzieję, że ten rok będzie się charakteryzował niskim i krótkotrwałym spadkiem PKB, paroprocentowym, a w przyszłym roku te straty odrobimy, być może z jakąś małą nawiązką - powiedział Mateusz Morawiecki.

Jak napisało Ministerstwo Rozwoju, w tej chwili bazowym scenariuszem dla polskiej gospodarki na 2020 r. jest obniżenie poziomu aktywności, co będzie oznaczało jej spadek o ok. 4%. Według ministerswa wszystkie szacunki formułowane przez różne ośrodki analityczne zawierają duży stopień niepewności, a prognozy w każdej chwili mogą stracić na aktualności.

- W kwietniowej aktualizacji programu konwergencji rząd prognozował spadek PKB w 2020 r. o 3,4%, Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że PKB spadnie u nas o 4,6% w tym roku, by wzrosnąć o 4,2% w 2021 r. - podaje serwis Business Insider.

- Oczekujemy, że PKB w 2020 r. spadnie o 4,3% z powodu zakłóceń w działalności gospodarczej spowodowanej lockdownem oraz bezprecedensowym spadkiem popytu zewnętrznego. W 2021 r. PKB powinien odbić i wzrosnąć o ok. 4% dzięki silnemu ożywieniu w konsumpcji gospodarstw domowych. Niemniej jednak w horyzoncie projekcji PKB raczej nie powróci do poziomów z 2019 r. - oceniają ekonomiści Komisji Europejskiej.

Fot. mindandi/freepik.com