Od czerwca 2023 r. poziom bezrobocia w Polsce wynosi 5%. Jak wskazują eksperci, ma to dobrą i złą stronę. – Pozytywny jest fakt, że rynek pracy opiera się spowolnieniu i nie ma wzrostu stopy bezrobocia. Tym samym dalej panuje rynek pracownika, co pozwala np. na skuteczne negocjowanie podwyżek. Z drugiej strony widać, że nie da się wyśrubować kolejnego rekordu bezrobocia – aktualnie nie pracują głównie te osoby, które nie chcą podjąć się odpłatnego zajęcia – tłumaczą eksperci Centrum Analitycznego Gremi Personal.
Jak wygląda sytuacja w poszczególnych sektorach? 23% firm z branży motoryzacyjnej planuje zwiększenie zatrudnienia w przyszłym roku pomimo problemów takich jak wojna w Ukrainie, braki w zaopatrzeniu czy wzrost cen materiałów. W branży rośnie zatrudnienie kobiet – z badania „MotoBarometr” wynika, że stanowią one już ponad 36,5% pracowników motoryzacji. Powodem jest odpływ pracowników z Ukrainy, a dzięki automatyzacji łatwiej jest tworzyć miejsca pracy dla pań.
Największym wyzwaniem w rekrutacji do branży spożywczej jest duża rotacja pracowników – średni czas pracy to pięć miesięcy. Pracownicy z Ukrainy stanowią tutaj 91,2% wszystkich zatrudnionych, z czego 79,3% to kobiety. Dwa lata temu odsetek Ukrainek w tym sektorze wynosił 58,3%. – Wzrost zatrudnienia jest bezpośrednio związany z wybuchem rosyjskiej wojny i rekordową liczbą uchodźców, którzy przybyli do Polski w 2022 r., głównie matek z dziećmi i osobami zależnymi jak seniorzy, niepełnosprawni itp. Realia wymusiły na pracodawcach zastosowanie rozwiązań, które pozwoliłyby kobietom w większym stopniu na uczestniczenie w tym segmencie rynku. Jednym z takich instrumentów było podzielenie pracy na dwie, a nawet trzy zmiany – wyjaśniają eksperci Gremi Personal.
23% pracowników zatrudnionych przez Gremi Personal to pracownicy logistyki. Rok temu było to 16,5%, a w 2021 r. – 11,24 %. Branża jest młoda również dosłownie – najwięcej, bo 71,9% zatrudnionych, stanowią osoby w wieku 18-29 lat. W sektorze jest niewielka przewaga mężczyzn (57%) w stosunku do kobiet. Dwa lata temu odsetek kobiet pracujących w sektorze logistyki wynosił 27%, a wybuch wojny w Ukrainie zwiększył ich liczbę do 43%.
Badania Survey of Arriving Migrants from Ukraine przeprowadzone dla agencji Unii Europejskiej ds. azylu wśród 4265 uchodźców z Ukrainy wykazały, że ponad połowa z nich nie mówi w języku kraju, w którym się znajduje. Mimo tego 27% podjęło pracę, choć w większości niezgodną z aktualnym wykształceniem. Znaczna część Ukraińców decyduje się emigrację dalej na Zachód. Na przełomie 2022 r. i 2023 r. Polska jako kraj przygraniczny była krajem pierwszego wyboru, jednak w połowie minionego roku sytuacja zaczęła się zmieniać. W Niemczech liczba zarejestrowanych Ukraińców zwiększyła się o ponad 410 tys. od sierpnia 2022 r., podczas gdy w Polsce spadła o ponad 350 tys. Oprócz czterokrotnie większych wynagrodzeń uchodźcy otrzymują tam lepszą pomoc socjalną i medyczną. Do Polski za to przybywa coraz więcej emigrantów zarobkowych. – Pod koniec października już prawie 1,3 mln obcokrajowców było w Polsce objętych ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi, czyli o 13 tys. więcej niż we wrześniu i o ponad 61 tys. więcej niż pod koniec roku ubiegłego. W 2024 r. zatrudnienie cudzoziemców będzie się zwiększać – za Ukraińcami przybywać będą liczniej Hindusi, Gruzini i Uzbecy. Agencje zatrudnienia mają nadzieję, że za tym będzie stała wieloletnia polityka migracyjna obejmująca ułatwienia wizowe dla kolejnych krajów – podsumowują analitycy.
Czytaj także: 1/3 polskich firm zatrudnia ukraińskich pracowników
fot. unsplash.com
oprac. /kp/