• +48 533 367 799

Ceny w sklepach rosną wolniej

W ocenie ekspertów zakupy podrożałyby mocniej, gdyby nie wojna cenowa między dyskontami.

Ceny w sklepach rosną wolniej

Analiza prawie 66 tys. cen detalicznych wykazała, że w kwietniu codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 2,4% w porównaniu do sytuacji rok temu. Na 17 kategorii było dziesięć jednocyfrowych wzrostów, zanotowano też dwa dwucyfrowe. Najbardziej poszły w górę ceny dodatków spożywczych.

Według raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych" autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito w kwietniu codzienne zakupy zdrożały średnio o 2,4%, porównując rok do roku. W sumie zestawiono ze sobą blisko 66 tys. cen detalicznych z ponad 30,5 tys. sklepów należących do 54 sieci handlowych. W marcu ceny najczęściej kupowanych produktów poszły w górę o 2,1%, w lutym – o 3,9%, a w styczniu – o 4,8%. – Choć analiza obejmuje nie tylko artykuły spożywcze, to ostatni wynik wyraźnie odzwierciedla efekt likwidacji zerowego VAT-u na żywność. Niemniej wzrost cen podstawowych produktów jest niższy od nałożonej stawki tego podatku. To w dużej mierze wynik wojny cenowej między dyskontami – wyjaśnia dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

Ze wstępnego szacunku analityków wynika, że na początku kwietnia w sklepach było drożej średnio o 3,5%, w połowie miesiąca było to 3,2%, a ostatecznie zakończył się on wartością 2,4%. – Zatrzymanie rozpędzonej dynamiki podwyżek cen w drugiej połowie kwietnia było spowodowane m.in. ostrą rywalizacją na rynku spożywczym. W mojej opinii w dłuższej perspektywie wzrost stawki VAT na artykuły spożywcze wpłynie na koszty zakupów. Wśród retailerów coraz głośniej mówi się, że przez wspomnianą walkę ceny w kolejnych miesiącach po odmrożeniu VAT-u będą wolniej, ale jednak wracały do właściwego stanu – informuje dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

Analitycy z UCE Research ostrzegają, że będziemy świadkami "odroczonej drożyzny" nie tylko towarów z odmrożonym VAT-em – dla sklepów to będzie dobra okazja do tego, żeby choć trochę podnieść ceny pozostałych towarów. – Do tego na bliskim horyzoncie mamy jeszcze podwyżkę cen prądu i gazu. One z pewnością mocno wpłyną na koszty codziennych zakupów – przypomina ekspertka.

W kwietniu kolejny raz z rzędu najbardziej ze wszystkich kategorii podrożały dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy i przyprawy) – o 11,7% rdr. – Widać lekkie wyhamowanie dynamiki podwyżek, które mogło mieć związek z przedświątecznymi promocjami. Ale nie jest to spektakularny spadek. Pod koniec kwietnia Polacy, szykując się na długi weekend, wykazywali wzmożony popyt na produkty kojarzące się z grillowaniem i biesiadowaniem. To spowodowało, że dodatki spożywcze dalej utrzymały się na wysokim poziomie – tłumaczy dr inż. Anna Motylska-Kuźma.

Na drugim miejscu w rankingu drożyzny są słodycze i desery z podwyżką o 10,6%. – Ceny kakao na światowych rynkach biją kolejne rekordy. Na giełdzie w Londynie pod koniec kwietnia tona tego surowca kosztowała ponad 7,8 tys. GBP, a rok wcześniej – 2,2 tys. GBP. To 3,5-krotny wzrost w ciągu zaledwie 12 miesięcy. A podkreślić należy, iż Zachodnia Afryka, która odpowiada za ponad 70% światowej produkcji, wciąż mierzy się z wyzwaniami związanymi z warunkami pogodowymi, efektywnością produkcji i niestabilną sytuacją polityczną – wyjasnia dr Robert Orpych.

Na trzeciej pozycji w zestawieniu widać napoje bezalkoholowe ze wzrostem o 8,1% rdr. – Podobnie jak w przypadku słodyczy, napoje potrzebują dużej ilości cukru, którego ceny są obecnie bardzo wysokie. Poza tym rosnąca presja na stosowanie opakowań przyjaznych dla środowiska, obciążenia podatkiem cukrowym i zaczynający się właśnie sezon zwiększonego spożycia sprzyjają podnoszeniu cen tych artykułów – tłumaczy ekspertka.

Czwarta w rankingu jest chemia gospodarcza z podwyżką o 7,7%, a pierwszą piątkę zamykają artykuły dla dzieci z wynikiem 5,5%.

fot. unsplash.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka