• +48 533 367 799

Ekstremalne warunki pogodowe podbijają ceny owoców i warzyw

Tegoroczna susza mocno wpłynie na wzrost cen – owoców i warzyw oraz ich przetworów i produktów zbożowych jak kasze, mąki, makarony i pieczywo.

Ekstremalne warunki pogodowe podbijają ceny owoców i warzyw

Ceny polskich owoców i warzyw, których szczyt sezonu przypada na wrzesień i październik, znacząco wzrosną. Po fali podwyżek spowodowanych odmrożeniem VAT to susza i jej skutki staną się głównym motorem wzrostu cen żywności. Przyczynią się do tego również wysokie opłaty za prąd i gaz, rosnące płace, koszty produkcji oraz wymagania dotyczące ochrony środowiska i gospodarki obiegu zamkniętego.

W sierpniu codzienne zakupy zdrożały średnio o 4,3% w porównaniu do cen rok wcześniej. W lipcu odnotowano wzrost o 3,9%, w czerwcu – o 3,1%, w maju – o 2,9%, a w kwietniu – o 2,4%. Wynika tak z raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych" autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Wstępny szacunek analityków z niemal całego września wskazuje na to, że wzrost w tym miesiącu może być większy niż w sierpniu i przekroczyć 4,5%. – Powodem rosnącej dynamiki wzrostu cen jest koniec tarczy antyinflacyjnej na energię i związana z tym podwyżka kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Niestety, perspektywy są takie, że w najbliższym czasie tempo wzrostu cen znacząco przyspieszy. Dopiero w przyszłym roku sytuacja powinna się ustabilizować. Inflacja – według projekcji NBP z lipca – będzie w 2025 roku wynosić 5,2% – tłumaczy dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito. Walka cenowa między sieciami tylko złagodziła skutki odmrożenia stawki VAT, co podkreśla dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW. – Zamiast podnieść ceny od razu, sieci handlowe robiły to stopniowo. Według mnie sierpniowy wzrost już uwzględnia 5% VAT. Jednak to nie koniec podwyżek – prognozuje ekspertka.

Na ceny, szczególnie polskiej żywności, będą też przekładać się warunki pogodowe, które wiosną spowodowały ogromne straty m.in. w sadownictwie. Latem z kolei pojawiła się ponadprzeciętnie wysoka temperatura, która wraz z niszczycielską siłą wiatrów i burz powodowała zalania i podtopienia upraw. – Już od maja możemy obserwować znacznie wyższe ceny czereśni, truskawek czy malin. Trendy te również będziemy obserwować w przypadku warzyw i owoców, których szczyt sezonu przypada na wrzesień i październik, np. jabłek i gruszek. W konsekwencji nie tylko ceny samych owoców i warzyw będą rosły, ale też ich przetwory – wskazuje dr inż. Anna Motylska-Kuźma. – Susza spowodowała, że koszty tych upraw, które wymagały nawadniania, bardzo mocno wzrosły. W wielu przypadkach wodę do tych działań trzeba było dowozić beczkowozami. Nie było możliwości korzystania z lokalnych ujęć czy z tzw. wód retencyjnych, ponieważ ich po prostu nie było. Zatem nawet jeżeli udało się w niektórych rejonach utrzymać podaż na odpowiednim poziomie, to koszty tych działań będą musiały znaleźć swoje pokrycie w cenach – dodaje ekspertka.

Również dr Artur Fiks przewiduje, że tegoroczna susza mocno wpłynie na wzrost cen – owoców i warzyw oraz ich przetworów i produktów zbożowych jak kasze, mąki makarony i pieczywo. Anomalia pogodowe występują jednak na całym świecie, więc także ceny produktów importowanych, jak np. kawy czy kakao, są znacznie wyższe niż w ubiegłych latach. – Na szczęście powódź jest problemem regionalnym i nie dotyczy obszaru całego kraju. Chwilowo możemy zanotować wzrost cen na niektóre strategiczne produkty, związane z potrzebami, jakie generuje ta katastrofa. Niemniej jednak dla większości Polaków będzie to nieodczuwalne – zauważa ekspert. W jego ocenie ciężko teraz prognozować, jaki będzie procentowy wpływ tegorocznej suszy na wzrost cen, bo zbiory niektórych produktów wciąż trwają, a część z nich zostanie zastąpiona zagranicznymi artykułami. – Dodatkowo pamiętajmy o tym, iż bardzo szybko najmocniej drożejące produkty będziemy starali się zastąpić substytutami. To może spowolnić tempo wzrostu cen w sklepach – analizuje dr Artur Fiks.

Według wstępnego szacunku autorów raportu czym bliżej będzie do Bożego Narodzenia, tym bardziej sytuacja będzie się pogarszała. – Uważam, że tendencja przyspieszenia dynamiki wzrostu cen będzie się pogłębiać, o czym świadczy właśnie rosnąca ilość kategorii z dodatnimi wynikami. Natomiast codzienne zakupy w najbliższych miesiącach raczej nie będą drożeć dwucyfrowo, choć mogą się zbliżyć do tego poziomu. Wpływ na to będą miały ostatnie ekstremalne warunki pogodowe, niesprzyjające rolnictwu i uprawom, coraz większe obciążenia związane z wymaganiami dotyczącymi ochrony środowiska i gospodarki obiegu zamkniętego, ale przede wszystkim rosnące płace i koszty produkcji – prognozuje dr inż. Anna Motylska-Kuźma.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka