W związku ze zbliżającym się okresem świątecznym firmy, centra handlowe i organizatorzy jarmarków ruszyli z intensywnymi rekrutacjami pracowników. Zapotrzebowanie na personel sezonowy wzrosło średnio o 20–35% w zależności od branży i wielkości przedsiębiorstwa, i jest obserwowane zarówno w aglomeracjach, jak i mniejszych miastach. Czas ten jest dla wielu osób okazją do szybkiego zarobku.
Jedną z najbardziej poszukiwanych postaci pozostaje święty Mikołaj. Z analiz Grupy Progres wynika, że za godzinę pracy w Wigilię po godz. 16:00 w dużych miastach może on zarobić nawet 700 zł. Standardowa godzinowa stawka dla Mikołajów w grudniu waha się od 60 do 120 zł brutto, ale w kulminacyjnych momentach, czyli 6 i 24 grudnia, rośnie ona kilkukrotnie. Od kandydatów oczekuje się pogodnego charakteru, poczucia humoru i łatwości w kontakcie z dziećmi, a pracodawcy często zapewniają komplet strojów i scenariusze spotkań.
Tuż za Mikołajem w rankingu zarobków plasują się jego pomocnicy – śnieżynki, elfy i animatorzy świąteczni, którzy w grudniu mogą liczyć na stawki od 35 do 75 zł brutto za godzinę. Ich praca, trwająca od ok. 19 listopada do Wigilii, koncentruje się na prowadzeniu animacji i warsztatów dla dzieci oraz dbaniu o świąteczny klimat spotkań.
Nie brakuje też ofert pracy na jarmarkach bożonarodzeniowych, gdzie poszukiwani są sprzedawcy grzańca, deserów czy churrosów oraz obsługa stoisk z upominkami. Stawki dla tych stanowisk mieszczą się w przedziale 30 do 47 zł brutto za godzinę, a najlepsi sprzedawcy mogą zarobić do 330 zł brutto dziennie. Praca na jarmarkach, która często jest wybierana przez studentów, wymaga książeczki sanepidowskiej i podstawowej znajomości języka angielskiego. – Osoby planujące pracę w sezonie świątecznym powinny wcześniej przygotować niezbędne dokumenty, zwłaszcza aktualną książeczkę sanepidowską. W wielu przypadkach jest ona warunkiem zatrudnienia, a procedura jej uzyskania może potrwać nawet dwa tygodnie. Pracodawcy najczęściej wybierają kandydatów, którzy mogą rozpocząć pracę od razu, dlatego warto upewnić się, że posiadane orzeczenie jest wciąż ważne – zazwyczaj obowiązuje ono dwa lata, choć zdarzają się też roczne – podkreśla Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres.
Wysokie zapotrzebowanie występuje również na pracowników fizycznych i logistycznych. Na pakowaniu prezentów w centrach handlowych i magazynach można zarobić od 29 do 35 zł brutto za godzinę, a sprzedawcy choinek pracujący na świeżym powietrzu mogą liczyć na ok. 33 zł. Kasjerzy i sprzedawcy w dużych sieciach handlowych otrzymują 25–35 zł, pracownicy magazynów i kompletujący towary – 30–40 zł, operatorzy przesyłek w e-commerce – 32–38 zł, a kurierzy i pomocnicy kierowców – 33–45 zł brutto za godzinę.
Wśród mniej typowych propozycji pracy sezonowej znajdują się stanowiska takie jak kierowca świątecznego foodtrucka (35–45 zł brutto/h), fotograf dziecięcy w galeriach (40–60 zł brutto/h), opiekun reniferów lub zwierząt w żywej szopce (30–38 zł brutto/h), hostessy promujące świąteczne marki (33–42 zł brutto/h) czy dekorator witryn sklepowych (32–48 zł brutto/h).
W tym roku wynagrodzenia w pracy tymczasowej wzrosły średnio o 10–20% w stosunku do ubiegłego sezonu, co jest efektem waloryzacji płacy minimalnej i konkurencji na rynku. Dodatkowo pracodawcy często oferują premie frekwencyjne, dodatki za pracę w weekendy i święta oraz bony świąteczne. Ważnym czynnikiem przyciągającym pracowników, zwłaszcza młodzież, jest szybki termin wypłaty, która w wielu przypadkach jest realizowana niemal natychmiast po zakończeniu zlecenia, a najpóźniej do 30 grudnia.
– Dla wielu osób praca w grudniu to sposób na sfinansowanie prezentów, ale też okazja do podreperowania budżetu w formule tymczasowej z elastycznym grafikiem pozwalającym połączyć pracę z nauką czy innymi obowiązkami. Kandydatów nie brakuje, wśród nich są studenci i uczniowie, którzy chętnie podejmują krótkoterminowe zatrudnienie, cudzoziemcy, zwłaszcza z Ukrainy, stanowiący istotne wsparcie operacyjne w szczytowym okresie, a także osoby 50+, które wracają na rynek pracy do zadań wymagających dokładności, cierpliwości i odpowiedzialności, takich jak pakowanie produktów, kontrola jakości czy obsługa klienta. Dzięki takiej różnorodności i otwartości pracodawców każdy, kto potrafi rozdać uśmiech – Mikołaj, elf, kasjer czy animator – może w grudniu liczyć na naprawdę hojny sezon – podsumowuje Iwona Wieczyńska.
fot. freepik.com
oprac. /kp/
Rynek pracy / Edukacja







