• +48 533 367 799

Trudna sytuacja Rafako. Potrzebna pomoc państwa lub nowy inwestor

Upadłość raciborskiego producenta kotłów doprowadziłaby do wzrostu bezrobocia w powiecie raciborskim o ok. 77%. Skutki byłyby opłakane także dla spółek skarbu państwa i prywatnych firm powiązanych z Rafako.

Trudna sytuacja Rafako. Potrzebna pomoc państwa lub nowy inwestor

Rafako od dłuższego czasu znajduje się w złej sytuacji finansowej. Jak poinformował portal Business Insider, raciborska spółka już w marcu może stracić płynność finansową. Z raportu autorstwa PwC wynika, że skutki ewentualnej upadłości byłyby opłakane dla wielu innych spółek skarbu państwa powiązanych z Rafako - straciłyby one łącznie ponad 1 mld zł, a prywatne firmy 298 mln zł. Raport mówi także, że upadłość raciborskiego producenta kotłów, który zatrudnia obecnie ok. 1280 pracowników, skutkowałaby likwidacją wielu innych miejsc pracy, co doprowadziłoby do wzrostu bezrobocia w powiecie raciborskim o ok. 77%. Od kilku miesięcy w firmie trwają zwolnienia grupowe. Mają one objąć łącznie 400 osób.

- Sytuacja firmy wynika m.in. z wielu nieracjonalnych decyzji poprzedniego zarządu. Przy tak ważnych inwestycjach jak budowa bloku energetycznego w Elektrowni Jaworzno, gdzie Rafako było generalnym wykonawcą, popełniono wiele błędów, co odbiło się na firmie. Obecnie z powodu pandemii spółce brakuje zamówień. To wszystko wpływa na duży niepokój w firmie. Pracownicy boją się o swoje miejsca pracy - wyjaśnia Marek Tylka, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rafako.

Związkowcy napisali list m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów oraz parlamentarzystów i samorządowców z woj. śląskiego, w którym proszą o interwencję. - Z perspektywy polskiego państwa upadek Rafako pociągnąłby za sobą poważne trudności w modernizacji kluczowych inwestycji polskich koncernów energetycznych. Ewentualna upadłość znacząco odbije się na bezpieczeństwie energetycznym państwa. Czy nieodpowiedzialne decyzje, obojętność organów państwa, mają pozbawić nas źródła utrzymania, a Polskę ostatniej tak doświadczonej krajowej firmy z tego sektora? - pytają związkowcy.

W sprawie Rafako interweniował też poseł Lewicy Maciej Kopiec. – Bez pomocy spółka prawdopodobnie upadnie, bo nie będzie miała możliwości wdrożenia planu restrukturyzacyjnego. Tym samym zostawi podczas pandemii ponad tysiąc rodzin bez źródła utrzymania, wierzycieli z wielomilionowymi stratami, a miasto Racibórz bez wpływów podatkowych – tłumaczył Maciej Kopiec. Czytaj więcej: Poseł Lewicy interweniuje w sprawie Rafako. Wcześniej u wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz wiceministra aktywów państwowych i pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Artura Sobonia interwencję podjęła senator Ewa Gawęda: Ewa Gawęda interweniuje u Jacka Sasina i Artura Sobonia w sprawie Rafako.

Jak mówi prezes Rafako Radosław Domagalski-Łąbędzki, najbliższe dni i tygodnie będą dla przyszłości spółki decydujące. Firma czeka na uprawomocnienie się decyzji sądu dotyczącej zatwierdzenia układu z wierzycielami w sprawie umorzenia części zobowiązań spółki. W grudniu minionego roku większość wierzycieli opowiedziała się za takim rozwiązaniem, ale przeciwko zagłosowały spółki skarbu państwa: Gaz-System, Energa czy Polimex.

- To oczywiście było pewnym zaskoczeniem. Pozostaje mi wierzyć, że ta decyzja wynika z rygorystycznego przestrzegania zapisów kontraktowych, a nie złej woli czy innych, pozamerytorycznych powodów. Zabrakło jednak w tej decyzji szerszego, społecznego spojrzenia na problem, ci, którzy chcą dziś upadłości Rafako, biorą na siebie odpowiedzialność za niepewną przyszłość tysięcy rodzin z regionu, a zarazem za utratę silnego polskiego podmiotu w sektorze budownictwa energetycznego - podkreśla Radosław Domagalski-Łabędzki.

Raciborska firma szuka też inwestora, którym mogłaby być np. spółka skarbu państwa lub inny inwestor branżowy. - Wypowiedzieliśmy już nierentowne kontrakty, więc inwestorzy mają jasny obraz sytuacji spółki i nie muszą obawiać się kolejnych negatywnych informacji. Rafako chce odnaleźć swoje miejsce na zmieniającym się rynku energetyki. Firma chce i może być ważnym elementem transformacji energetycznej regionu. Jestem przekonany, że spółka jest do uratowania, możemy pozyskiwać nowe kontrakty i realizować je tak, jak oczekują tego zamawiający - zapowiada prezes.

Według analityków PwC do zachowania płynności Rafako niezbędne byłoby uzyskanie kwoty 120 mln zł. Spółka obecnie czeka na decyzję Agencji Rozwoju Przemysłu w sprawie przyznania finansowania w ramach "Polityki Nowej Szansy" - chodzi o pożyczkę w wysokości 50 mln zł. Niewykluczone, że będzie starała się też o środki z Polskiego Funduszu Rozwoju.

oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka