• +48 533 367 799

Przemysł maszynowy i sektor IT dominują w polskim eksporcie

Największy udział w eksporcie ogółem Polska ma z krajami rozwiniętymi – 88,1%, w tym UE – 76,3%.

Przemysł maszynowy i sektor IT dominują w polskim eksporcie

Wojna w Ukrainie spowolniła tempo wzrostu polskiego eksportu, ale go nie zatrzymała. Analitycy przewidują jego wzrost pomimo zachwianych łańcuchów dostaw i rosnących kosztów surowców oraz pracy. Mają w tym pomóc działania proeksportowe ukierunkowane na szukanie nowych rynków zbytu dla polskich towarów. Trwają także przygotowania do wznowienia eksportu do Ukrainy.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w trakcie czterech miesięcy 2022 r. polskie firmy wyeksportowały towary o wartości 487 mld zł, czyli o 17,3% więcej niż rok wcześniej. W dolarach odpowiada to kwocie 119,5 mld (wzrost o 8,5%), zaś w euro – 106,2 mld (wzrost o 16,1%). Różnice w dynamice wynikają z umacniania się dolara i słabnięcia złotego. W pierwszym kwartale wzrost eksportu był nieco wyższy i wyniósł 18% w kwotach wyrażonych w złotych, 9,5% w dolarach oraz 17,1% w euro.

Branże dominujące w eksporcie to w dużej mierze przemysł maszynowy i szeroko rozumiany sektor IT szeroko rozumiany. Maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy odpowiadały za 35,1% eksportu w okresie od stycznia do kwietnia.

– Trudno przewidywać, jakie będą wyniki eksportu w dłuższej perspektywie, ponieważ nie wiemy, jak będzie się rozwijać sytuacja na rynkach międzynarodowych. Wychodzimy z założenia, że będzie mieć miejsce spowolnienie tempa wzrostu polskiego eksportu tak długo, jak mamy do czynienia z utrzymaniem niepewności na rynkach międzynarodowych, natomiast nasi analitycy mimo wszystko przewidują wzrost eksportu polskiego w tym roku – podkreśla Tomasz Salomon, zastępca dyrektora Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Największy udział w eksporcie ogółem Polska ma z krajami rozwiniętymi – 88,1% (w tym UE – 76,3%). W handlu z tą grupą krajów mamy także dodatnie saldo (eksport jest wyższy niż import), podczas gdy zarówno w handlu z krajami rozwijającymi się, jak i krajami naszego regionu jest ono ujemne. – Staramy się znaleźć nowych odbiorców dla naszych eksporterów na rynkach zagranicznych, takich, które dotychczas były w mniejszym stopniu penetrowane albo czasami wcale. Te nowe rynki oznaczają również takie, na których firmy są już obecne, ale mają szansę, żeby być na nich w większym wymiarze – mówi Tomasz Salomon.

Niezmiennie największym odbiorcą polskich towarów pozostaje rynek niemiecki, który odpowiada za 27,8% wartości całego polskiego wywozu. Kolejne miejsca zajmują Czechy (6,4%), Francja (5,8%) oraz Wielka Brytania (5,1%). Udział Czech i Wielkiej Brytanii zwiększył się nieco w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, udział Francji i Niemiec lekko spadł. Spośród 10 największych importerów polskich wyrobów najmocniej zwiększył się udział Stanów Zjednoczonych – z 2,5% do 3,1%, czyli o niemal jedną czwartą. Daje im to siódme miejsce, po Włoszech i Holandii.

– Stany Zjednoczone są bardzo ciekawym rynkiem, nie nowym w znaczeniu rozpoczęcia eksportu, ale bardzo szybko i dynamicznie rosnącym. Na pewno są to także rynki bliskowschodnie, w dużej mierze jest to efekt naszej wzmożonej akcji promocyjnej przy okazji Expo w Dubaju. Obecność na targach w regionie przynosi owoce. Planujemy działania związane z kolejnym Expo w Japonii, w Osace i pewnie też będzie to dobry pretekst, żeby podbijać nie tylko rynek japoński, ale też inne rynki dalekowschodnie – mówi zastępca dyrektora Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Ministerstwo wspólnie z Polską Agencją Inwestycji i Handlu przygotowuje się także do wznowienia eksportu na rynek ukraiński. Na początku czerwca ruszył nabór firm zainteresowanych powrotem na sąsiedni rynek i udziałem w odbudowie tamtejszej gospodarki. W pierwszej fazie projektu polscy przedsiębiorcy wezmą udział w konsultacjach, które będą mieć na celu stworzenie założeń bezpiecznego rozwoju handlu oraz procesu odbudowy. Warunkiem uczestnictwa jest brak współpracy z podmiotami z Rosji i Białorusi, które są objęte sankcjami. Od 13 czerwca firmy mogą także ponownie ubezpieczać w KUKE sprzedaż do Ukrainy dóbr i usług, które nie są objęte moratorium płatniczym.

fot. unsplash.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka