16% firm planuje wzrost zatrudnienia, natomiast 7% zakłada redukcję. Pozostawić zatrudnienia na obecnym poziomie chce 74% pracodawców – to rekordowy wynik w historii badania. Jak wynika z najnowszej edycji "Planów Pracodawców" przygotowanych przez Instytut Badawczy Randstad i Gfk, aktualna sytuacja gospodarcza wpływa na pogorszenie nastrojów przedsiębiorców, które są już niemal tak samo złe, jak w pandemicznym 2020 r. Przybywa firm, które w najbliższych miesiącach planują redukcję zatrudnienia, choć ciągle więcej jest tych, które będą poszukiwać nowych pracowników.
Zwiększenie zatrudnienia w nowym roku prognozuje o 9 pkt. proc. mniej firm niż w poprzedniej edycji badania i o połowę mniej niż przed rokiem. Przybywa natomiast przedsiębiorstw, które w najbliższych miesiącach będą redukować zatrudnienie – tutaj odnotowano wzrost o 3 pkt. proc. w ciągu pół roku. Zwiększać zatrudnienie najczęściej chcą firmy, które działają w sektorze usług wspólnych/outsourcingu – 33% wskazań, przemyśle – 21% i budownictwie – 20%. Niektóre gałęzie przemysłu ze względu na koniunkturę na rynku deklarują też redukcję etatów – w tym sektorze takie plany zadeklarowało 11% badanych firm, najwięcej ze wszystkich badanych branż.
– Pracodawcy, jeśli tylko mogą, powstrzymują się od zwolnień. Po pierwsze, wielu z nich w ostatnich latach zmagało się z problemem pozyskania pracowników i przekonali się, jak kosztowne jest nieobsadzanie wakatów i ile może trwać rekrutowanie kompetentnych ludzi. Po drugie, przez ostatnie kilkanaście lat Polska przechodziła przez okresy spowolnienia czy kryzysy albo suchą stopą, albo szybciej niż większość innych państw rozwiniętych odrabiała straty – ocenia Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
W najbliższych miesiącach w połowie firm wynagrodzenia pozostaną na obecnym poziomie, a 46% przedsiębiorstw zamierza je podnieść – przed rokiem plany podwyżek miało 48% firm. Wzrost płac najczęściej planują firmy zajmujące się obsługą nieruchomości i innych przedsiębiorstw (54%), z sektora transportu i gospodarki magazynowej oraz przemysł (po 51%). Najmniejsza szansa na podwyżki jest natomiast w branży SSC/BPO (41%) Pracodawcy najczęściej zamierzają podnieść wynagrodzenie o 4-7% (31% deklaracji) i 7-10% (27% deklaracji). Do rzadkości należą wzrosty, które pozwalają dogonić inflację – podwyżki o 16-20% planuje 2% firm. Podobny odsetek składa jeszcze bardziej optymistyczne deklaracje - podano.
Według Łukasza Komudy planowane podwyżki, średnio dwukrotnie niższe od poziomu inflacji, sygnalizują, że zamiast redukcji liczebności załóg pracodawcy, zmagający się z niższym poziomem przychodów i zysków mogą próbować ograniczyć wzrost płac. Malejąca liczba rekrutacji i niepewność mogą sprawić, że takie podejście może być odbierane pozytywnie także przez większość załóg.
Z badania wynika również, że 53% pracodawców obawia się, że w najbliższym półroczu polską gospodarkę czeka recesja – to wzrost o 4 pkt. proc. w porównaniu do badania sprzed pół roku. Kolejne 39% mówi o stagnacji (wzrost o 2 pkt. proc.), natomiast 4% prognozuje wzrost gospodarczy (spadek o 2 pkt. proc.).
fot. freepik.com
oprac. /kp/