• +48 533 367 799

Zmiany w zwyczajach zakupowych firm mają znaczenie dla całej gospodarki

Prawie 60% firm planuje podnieść ceny w najbliższych miesiącach, przy czym najbardziej zdecydowane pod tym względem są mikroprzedsiębiorstwa. Wśród branż to głównie handel i usługi.

Zmiany w zwyczajach zakupowych firm mają znaczenie dla całej gospodarki

Przełom 2022 r. i 2023 r. przez negatywne skutki wojny i inflacji jest dla wielu firm dużym wyzwaniem. Co drugi przedsiębiorca oferujący usługi i produkty w segmencie B2B spodziewa się mniejszych zamówień ze strony klientów, a co trzeci – opóźnień w płatnościach. Co ósmy właściciel firmy z sektora MŚP liczy się z brakiem zapłaty.

W minionym roku firmy z sektora MŚP częściej sięgały po faktoring. Z badania NFG „Finansowanie zakupów firmowych” wynika też, że co trzecia firma była też zainteresowana usługą płatności ratalnych. Małe przedsiębiorstwa deklarowały, że są skłonne finansować w ten sposób zakupy o wartości blisko 70 tys. zł, a mikrofirmy – 20 tys. zł. 3/4 kupujących wybrałoby okres spłaty do 12 miesięcy.

– W 2022 r. firmy szukały przede wszystkim łatwego i szybkiego dostępu do gotówki. W ramach eFaktoringu i Fakturatki przedsiębiorcy sfinansowali faktury na łączną kwotę 27 mln zł. Blisko o 1/5 rok do roku wzrosła liczba sfinansowanych faktur dla sektora MŚP, a także średnia wartość jednego finansowania. W 2022 r. było to około 8400 zł. Zakupy na raty okazały się bardzo dobrym rozwiązaniem dla transportu, natomiast z usług faktoringu online najchętniej korzystało budownictwo. Powodem tego były drastyczne podwyżki cen materiałów i surowców budowlanych, a także rosnące koszty pracy ekip budowlanych – tłumaczy Emanuel Nowak, ekspert NFG.

Zapytani jeszcze w ubiegłym roku właściciele firm o to, jakich zmian związanych ze sprzedażą spodziewają się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, odpowiedzieli, że głównie mniejszych zamówień – wskazał tak co drugi właściciel mikro lub małej firmy. Pod względem branż takie prognozy snuły głównie przedsiębiorstwa handlowe (60%), a także przemysłowe (45,5%) i usługowe (45%). 45% przedsiębiorców spodziewało się natomiast częstszych negocjacji cen ze strony klientów – tutaj najwięcej wskazań pochodzi od firm budowlanych i transportowych – a 35% opóźnień w płatnościach, na co wskazywała przede wszystkim branża handlowa.

Mikrofirmy częściej niż firmy małe spodziewają się składania zmniejszonych zamówień przez klientów – odpowiednio 58% i 40%, a także odwlekania przez nich zakupów w czasie ze względu na brak pieniędzy – 31% i 21%. W większym stopniu obawiają się też braku płatności za swoje produkty lub usługi – 15% i 10%.

Prawie 60% firm planuje podnieść ceny w najbliższych miesiącach, przy czym najbardziej zdecydowane pod tym względem są mikroprzedsiębiorstwa. Wśród branż to głównie handel i usługi. Zdaniem ekspertów dalsze windowanie cen to ślepy zaułek. Zwyczaje zakupowe klientów powinny raczej przynieść zmianę zwyczajów wśród sprzedających. W przeciwnym razie kryzys będzie pogłębiał problemy finansowe jednych i drugich.

– Warto sobie uświadomić, że zmiany w zwyczajach zakupowych przedsiębiorców to nie tylko ich osobista decyzja, ale zjawisko o znaczeniu gospodarczym. Ograniczenie kosztów i mniejsza aktywność inwestycyjna jednych podmiotów na rynku to automatycznie słabsze wyniki sprzedażowe innych firm. A pogarszająca się sytuacja finansowa przedsiębiorców to w konsekwencji likwidacja biznesów i niespłacone długi. W 2022 r. takich upadłości i restrukturyzacji w biznesie było w Polsce 2730. Dziś wzrost cen powoduje, że przedsiębiorcy wstrzymują się z zakupami. Dlatego sprzedawca, który chce zwiększyć sprzedaż w kryzysie i zatrzymać klientów, zamiast podnosić ceny, powinien raczej proponować im możliwość zakupów na raty. Tym bardziej, że 18% przedsiębiorców biorących udział w naszym badaniu zamierza w najbliższym czasie szukać właśnie takich elastycznych form płatności – radzi Emanuel Nowak.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka