• +48 533 367 799

Europejska Stolica Kultury szansą dla Jastrzębia-Zdroju

Inicjatywa przyciąga nie tylko turystów, ale też przedsiębiorców. Za tytułem idą pieniądze z funduszy europejskich, a wraz z nimi pojawiają się inwestycje – nie tylko miejskie, ale i prywatne.

Europejska Stolica Kultury szansą dla Jastrzębia-Zdroju

Jastrzębie-Zdrój chce przystąpić do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029. Jak podkreśla prezydent Anna Hetman, staranie o ten tytuł to nie tylko przygotowanie programu artystycznego na 2029 r., ale przede wszystkim szereg długofalowych przemian w postrzeganiu miasta. Przeprowadzane będą one w oparciu o strategię przygotowywaną zarówno z ekspertami, jak i mieszkańcami. – To ogromna szansa dla Jastrzębia. Zgłaszając tę kandydaturę, rozpoczniemy projekt, który prowadzić będzie do znacznych zmian w naszym mieście, nie tylko dotyczących kultury. Dzięki niemu powstanie infrastruktura sportowa, rekreacyjna, turystyczna i edukacyjna. Ale przede wszystkim tytuł ESK, a nawet samo aplikowanie o niego, to znaczna stymulacja dla gospodarki. Dlatego też będę przedstawiać Radzie Miasta uchwałę w sprawie ubiegania się o ten tytuł – tłumaczy Anna Hetman.

– To w pierwszej chwili może wydawać się zuchwały pomysł, ale ten projekt stworzony jest właśnie z myślą o takich miastach jak nasze. Miastach, w których pragniemy zmiany. Europejska Stolica Kultury to nie tylko projekty kulturalne. To program, który stymuluje rozwój na wszystkich płaszczyznach – dodaje Izabela Grela, dyrektor Instytutu Dziedzictwa i Dialogu – Łaźnia Moszczenica.

Rzeczywiście – wśród miejscowości, które miały możliwość szczycić się tytułem Europejskiej Stolicy Kultury, znajduje się m.in. szwedzka Umeå (88 tys. mieszkańców) czy Esch-sur-Alzette w Luksemburgu (28 tys. mieszkańców). W 2025 r,Europejską Stolicą Kultury będzie Nova Gorica – niespełna trzynastotysięczne miasteczko w Słowenii, które swój program przygotowało we współpracy z włoską miejscowością Gorizia, w której mieszka 35 tys. osób. W walce o tytuł nie wygrywa ten, kto ma już gotową infrastrukturę, lecz ten, kto ma najlepszy pomysł. A nad tym miasto pracować będzie razem z jastrzębianami. Przy tworzeniu projektu konkursowego zaplanowany jest szereg konsultacji, spotkań czy warsztatów, które pomogą w opracowaniu optymalnego programu.

Inicjatywa przyciąga nie tylko turystów, ale też przedsiębiorców. Za tytułem idą pieniądze z funduszy europejskich, a wraz z nimi pojawiają się inwestycje – nie tylko miejskie, ale i prywatne. Najczęściej to renowacja przestrzeni miejskiej, wyposażenie istniejących muzeów i ośrodków kulturalnych czy też budowanie zupełnie nowych. Ale nie tylko – w Płowdiwie dzięki tym środkom odnowiono antyczny amfiteatr, w Rydze wyposażono Centrum Sztuki Współczesnej, a w Linz dofinansowano również oświetlenie miejskie i znaki drogowe.

Przykładem miejscowości, która zyskała nie tylko kulturalnie i turystycznie, ale też gospodarczo, jest Liverpool. Powstało tam wielkie centrum kongresowe, a wraz z tytułem Europejskiej Stolicy Kultury zjawili się liczni inwestorzy. Dzięki ok. 250 inwestycjom wartym cztery miliardy funtów w mieście powstało kilkanaście tysięcy miejsc pracy. Każdy wydany funt przyniósł kilka funtów zysku. Tworzenie Europejskiej Stolicy Kultury ma wpływ na rynek nieruchomości, hotelarstwo, usługi budowlane, remontowe i wiele innych. – Korzyści odnoszą wszyscy. Pierwsza grupa to oczywiście mieszkańcy i organizacje pozarządowe. Druga natomiast to przedsiębiorcy. Zyskuje biznes: i duży, i mały – podkreśla Anna Hetman.

W przypadku miasta w procesie transformacji, jakim jest Jastrzębie-Zdrój, takie wspomaganie rozwoju jest szczególnie istotne. Co ciekawe, zyskują tu nie tylko zwycięzcy, ale też ci, którzy zakwalifikowali się do drugiego etapu selekcji. Świetnym przykładem są Katowice, gdzie na fali starań o tytuł ESK podupadłe obszary poprzemysłowe zostały przeobrażone w Katowicką Strefę Kultury: Międzynarodowe Centrum Kongresowe, nową siedzibę Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia oraz nową siedzibę Muzeum Śląskiego.

Jak będą wyglądały starania o tytuł? Miasta kandydujące przygotowują wnioski aplikacyjne opisujące swój pomysł na Europejską Stolicą Kultury. Program oceniany jest podczas posiedzenia zespołu eksperckiego, który wybiera miejscowości,przechodzące do drugiego etapu selekcji. Wybrane miasta mają 9 miesięcy, by przygotować szczegółową strategię. – Naszym pierwszym celem jest dostanie się na tak zwaną „krótką listę”. Jeśli to nam się uda, pójdą za tym realne korzyści – wskazuje prezydent Anna Hetman.

Do tej pory tytuł Europejskiej stolicy Kultury uzyskały dwa polskie miasta: Kraków (w 2000 r.) i Wrocław (w 2016 r.). Tytuł przyznawany jest na rok. W 2029 r. będą go dzierżyć dwie miejscowości: po jednej z Polski i Szwecji.

fot. Angelika Firla; UM Jastrzębie-Zdrój
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka