• +48 533 367 799

Fale upałów wywołują nie tylko szkody przyrodnicze

Eksperci wskazują m.in. na związany z upałami spadek produktywności, który dotyczy zarówno pracowników fizycznych, jak i szeroko rozumianej pracy biurowej.

Fale upałów wywołują nie tylko szkody przyrodnicze

Fale upałów powodują wymierne straty ekonomiczne także dla miast. Z szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że straty produktywności sięgają nawet 30%, a szacunkowa roczna strata PKB Warszawy z tego powodu to około 0,5%. Zdaniem ekspertów rozwiązaniem jest m.in. zwiększenie zadrzewienia miast, co pozwoliłoby obniżyć temperaturę o pół stopnia i zmniejszyć liczbę zgonów.

PIE w swoim raporcie „Wpływ zmian klimatu na gospodarkę Polski na przykładzie wybranych miast wojewódzkich” zwraca uwagę, że coraz częstsze fale upałów to nie tylko wymierne szkody przyrodnicze, ale też zdrowotne, społeczne i ekonomiczne. Szczególnie dotknięte ich skutkami są duże miasta, które tworzą tzw. wyspy ciepła. Eksperci wskazują m.in. na związany z upałami spadek produktywności, który dotyczy zarówno pracowników fizycznych, jak i szeroko rozumianej pracy biurowej. W godzinach południowych spadek produktywności pracy w miastach sięga nawet 30%.

– Szacujemy, że w trakcie rekordowej fali upału w sierpniu 2015 r. – łącznie 13 dni – aglomeracja warszawska traciła 110 mln zł dziennie ze względu na spadek produktywności osób pracujących w tym regionie. Fala upałów w 2015 r. obniżyła PKB Warszawy o 0,3-0,5% – podkreśla Jakub Rybacki, p.o. kierownika zespołu strategii PIE. Jego zdaniem uwzględniając ocieplenie klimatu i wzrost częstotliwości fal upałów w przyszłości należy oczekiwać większych strat produktywności. – Przy braku działań mających na celu ograniczenie ich konsekwencji można przewidywać, że przez 50 najbliższych lat realna wartość strat w samej Warszawie podwoi się – ocenia ekspert.

Scenariusz klimatyczny RCP 4.5 zakłada, że w największych polskich miastach liczba dni upalnych zwiększy się blisko o połowę do końca tego wieku. Najwięcej będzie ich w Krakowie i we Wrocławiu – 17-18, a najmniej w stolicach województw nadmorskich: Szczecinie i Gdańsku – odpowiednio 3,5 i 9. W przypadku pesymistycznego wariantu RCP 8.5 dni z ekstremalnymi upałami będzie 2,5 razy więcej niż obecnie. Kraków i Wrocław pod koniec wieku będą miały średnio blisko 28 takich dni w roku.

Eksperci wskazują, że brak poprawy jakości życia w miastach przyczyni się natomiast do podwojenia przeciętnej liczby zgonów związanych z falami upałów w ciągu 50 lat. Bank Światowy wyróżnia dla główne kierunki adaptacji do zmieniającego się klimatu w miastach: oparte na przyrodzie i na technologii. Działania oparte na przyrodzie obejmują naturalne metody ograniczania skutków upałów np. przez zwiększanie obszarów zielonych, tworzenie nowych zbiorników wodnych. Potencjalne rozwiązania technologiczne dotyczą m.in. wykorzystania specjalnych materiałów ograniczających ciepło.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka