• +48 533 367 799

Ceny energii i żywności w górę. Czy inflacja przekroczy 5%?

Inflacja wyniosła w październiku 5% głównie przez podwyżki cen żywności oraz obniżki cen benzyny z ubiegłego roku.

Ceny energii i żywności w górę. Czy inflacja przekroczy 5%?

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły rok do roku o 5%, a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,3% – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. Do wzrostu rocznego wskaźnika inflacji przyczynił się wyższy wzrost cen żywności, a także ceny paliw z uwagi na efekt niskiej bazy. We wrześniu inflacja wyniosła 4,9%.

– Inflacja w październiku ponownie sięgnęła 5%. Wysokie tempo wzrostu związane jest głównie z podwyżkami rachunków za energię – ich ceny są o 11,5% większe niż rok temu. Duże znaczenie mają również ceny usług oraz niższy punkt odniesienia związany z cenami paliw – komentują analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Na podobne przyczyny wskazują ekonomiści ING. – Bez zaskoczeń. W październiku inflacja CPI do 5% rdr. Główne powody to wyższe ceny żywności (drogie warzywa) i niska baza na cenach paliw sprzed roku (promocje cenowe). Szacujemy, że inflacja bazowa obniżyła się w okolice 4,1-4,2% rdr – oceniają.

Jak zwraca uwagę Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan, wzrost cen na poziomie 5% w skali roku to najwyższy wynik w 2024 r. – Materializuje się nasz scenariusz rozwoju inflacji na końcówkę roku. Od tego momentu inflacja będzie już przekraczać wyznaczoną w październiku granicę. Nadal zaskakująco szybko drożeje żywność, choć część wzrostu cen wyjaśnia niższa stawka VAT sprzed roku. Bez zmian z kolei pozostają ceny paliw. Na inflację na stacjach paliw w październiku miały wpływ obniżki cen benzyny sprzed roku. Za miesiąc ten czynnik powinien już działać w kierunku obniżenia ogólnego wskaźnika inflacji – analizuje ekspert. Dodaje, że inflację niezmiennie przyspieszają wzrosty cen energii i nośników tej energii.

– Patrząc na szczątkowe dane GUS, można zaryzykować stwierdzenie, że ceny towarów kolejny miesiąc nadrabiają dystans dzielący je od tempa wzrostu cen usług. To nie jest dobry omen, jeśli chodzi o naszą konsumpcję w końcówce roku. Kupujemy mniej niż przed rokiem. Gdyby ten trend się utrzymał do końca roku, to prognozy o wzroście PKB powyżej 3% w 2024 r. można będzie włożyć między bajki – podsumowuje Mariusz Zielonka.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka