• +48 533 367 799

Wysokie koszty produkcji pchają ceny żywności w górę

Na 17 kategorii prawie wszystkie podrożały, a tylko jedna grupa odnotowała spadek.

Wysokie koszty produkcji pchają ceny żywności w górę

W styczniu ceny codziennych zakupów wzrosły średnio o 5,9% w porównaniu z grudniem. Najbardziej podrożały słodycze i desery, owoce oraz artykuły tłuszczowe. Potaniały jedynie produkty sypkie.

Analiza obejmująca ponad 76 700 cen detalicznych wskazuje, że w styczniu koszyk codziennych zakupów był średnio o 5,9% droższy niż miesiąc wcześniej. W grudniu wzrost rok do roku wyniósł 5,6%, a w listopadzie – 5,5%. Na 17 kategorii prawie wszystkie podrożały, a tylko jedna grupa odnotowała spadek. Wynika tak z najnowszego raportu pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. – Wzrost cen nie wynika z jednorazowych skoków, lecz z systematycznie rosnących kosztów produkcji, dystrybucji i pracy. Miesięczne spowolnienie dynamiki podwyżek oznacza natomiast chwilowe wyhamowanie wynikające z efektów sezonowych – komentuje dr Hubert Gąsiński z Uniwersytetu WSB Merito.

Największy wzrost cen zaliczyły słodycze i desery – o 10,4%. Ekspert wyjaśnia, że wynik ten stanowi kontynuację trendu obserwowanego w poprzednich miesiącach. – Jeszcze w grudniu wzrost wynosił 8,4%, a w listopadzie – 10,2%. To oznacza, że dynamika cen w tym segmencie nie tylko utrzymuje się na wysokim poziomie, ale w styczniu ponownie przyspieszyła. Głównym czynnikiem jest sytuacja na globalnym rynku surowców, w szczególności kakao i cukru – wskazuje. Drugie miejsce zajęły owoce ze średnim wzrostem o 10,2%. – Dynamiczny wzrost cen w styczniu 2025 r. oznacza kontynuację silnego trendu zwyżkowego. W porównaniu do grudnia i listopada, kiedy podwyżki wynosiły odpowiednio 8,2% i 7,4%, widać tutaj tendencję przyspieszania drożyzny. Owoce stają się więc jedną z najszybciej drożejących grup produktów, co może być efektem czynników sezonowych i strukturalnych problemów podażowych – tłumaczy dr Hubert Gąsiński. Trzecie były artykuły tłuszczowe ze średnią podwyżką o 9,7%. – W tej kategorii na szczególną uwagę zasługują wysokie ceny masła. Właśnie ten produkt w ostatnich miesiącach stał się synonimem zakupowego luksusu i nie jest to przypadek. Cena skupu mleka rośnie – podkreśla dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

Napoje bezalkoholowe, które jeszcze niedawno znajdowały się poza pierwszą piątką najdroższych produktów, awansowały na czwarte miejsce, drożejąc średnio o 7,8%. – Dynamika wzrostu cen nie przyspiesza gwałtownie, bo poprzednie wyniki były podobne. Natomiast systematyczne podwyżki sugerują, że ceny tych artykułów wciąż reagują na wzrost kosztów produkcji, transportu i opakowań – ocenia dr Hubert Gąsiński. Z kolei pieczywo podrożało o 7,7%. Dr Robert Orpych wyjaśnia, że branża piekarnicza od dłuższego już czasu zmaga się z wysokimi kosztami surowców, produkcji i dystrybucji. – Decydujące znaczenie mają ceny gazu i energii. Istotna jest też presja na podwyżki płac. Do tego dochodzi niedobór wykwalifikowanych piekarzy – dodaje.

Kolejne miejsca zajęły: nabiał ze średnim wzrostem o 7,2%, karmy dla zwierząt – 6,8%, ryby – 5,8%, wędliny – 5,7%, mięso – 5,2%, używki – 5,3%, środki higieny osobistej – 5,1% oraz artykuły dla dzieci – 4,9%. Następna w rankingu jest chemia gospodarcza (4,2%), która w grudniu była jego liderem. – Duży skok cenowy w grudniu mógł być związany z intensywnym okresem zakupowym. Gospodarstwa domowe kupowały więcej środków czystości przed świętami, co pozwoliło na wprowadzenie wyższych cen. W styczniu popyt naturalnie spadł, co mogło wymusić ograniczenie podwyżek. Dodatkowym czynnikiem były wyprzedaże noworoczne – tłumaczy dr Hubert Gąsiński.

Ceny dodatków spożywczych jak musztardy, ketchupy i majonezy poszły w górę o 3,7%, a warzywa o 2,8%. Jedyną kategorią produktów, jakie potaniały, były produkty sypkie ze średnim spadkiem cen o 0,7%. – W tym przypadku obserwujemy już od dłuższego czasu, że ceny rok do roku rosną nieznacznie, a nawet w niektórych miesiącach wykazują spadek. To bardzo pozytywny fakt, zwłaszcza że takie produkty są nieodłącznym elementem diety polskiego społeczeństwa – podsumowuje dr Robert Orpych.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka