• +48 533 367 799

Rozwój ładowarek wyprzedza wzrost liczby aut elektrycznych

Na koniec kwietnia po polskich drogach poruszało się ponad 90,7 tys. samochodów całkowicie elektrycznych.

Rozwój ładowarek wyprzedza wzrost liczby aut elektrycznych

Infrastruktura ładowania samochodów elektrycznych w Polsce stale się rozwija. Obecnie znajduje się tutaj ok. 10 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania, a ich liczba rośnie w tempie ok. 50% rok do roku. Problemami są jednak m.in. zbyt niska dynamika wzrostu liczby samochodów elektrycznych w porównaniu z innymi krajami europejskimi i wysokie ceny energii elektrycznej.

Według InsightOut Lab liczba lokalizacji z punktami ładowania osiągnęła ok. 10,6 tys. do końca 2024 r, co oznacza dziewięciokrotny wzrost w ciągu pięciu lat. Z kolei "Polish EV Outlook Index" odnotował na koniec kwietnia ponad 9,5 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania, w tym ponad 3 tys. szybkich ładowarek (wzrost o 62% rdr). Większość, bo 68% rynku, to wolne punkty AC o mocy do 22 kW (wzrost o 35%).

Tempo wzrostu infrastruktury ładowania przez wiele miesięcy przewyższało dynamikę samego rynku samochodów elektrycznych, na którą w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat. Pierwszy kwartał tego roku zamknął się 22% wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, a kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100%. Według PEVO Index na koniec kwietnia po polskich drogach poruszało się ponad 90,7 tys. samochodów całkowicie elektrycznych, a ich udział na rynku nowych samochodów osobowych osiągnął rekordowe 5,4%. Oczekuje się, że uruchomiony z początkiem lutego program dopłat "NaszEauto" pozytywnie wpłynie na zakupy elektryków.

Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska, podkreśla, że wskaźniki dotyczące liczby punktów ładowania w przeliczeniu na liczbę samochodów elektrycznych w Polsce są zbliżone do tych obserwowanych w innych państwach europejskich. Natomiast stacji szybkiego ładowania jest odpowiednio więcej niż w Niemczech czy Holandii. – Trzeba pamiętać, że Polska jest dużym krajem, mamy bardzo rozbudowaną sieć dróg, autostrad, a ten wskaźnik wynika z tego, że po prostu cały czas za mało jest samochodów elektrycznych, które jeżdżą po polskich drogach. Tak więc z jednej strony dynamiczny rozwój, ale cały czas jest to początek rozwoju sektora, który jest niezbędny dla rozwoju elektromobilności w naszym kraju – tłumaczy ekspert.

Pomimo rozwoju polski rynek elektromobilności mierzy się z kilkoma wyzwaniami. Jednym z kluczowych problemów jest zbyt niska dynamika wzrostu liczby samochodów elektrycznych w porównaniu z innymi krajami europejskimi, co ma bezpośrednie przełożenie na tempo rozbudowy infrastruktury ładowania. – Zeszły rok był dosyć trudny, bo przyrost liczby samochodów był taki sam jak w roku 2023. Tak więc jednym z większych wyzwań, problemów dla naszego sektora, patrząc na to z perspektywy inwestora, który inwestuje w rozwój stacji ładowania, jest właśnie spowolnienie rozwoju rynku samochodów elektrycznych – ocenia Rafał Czyżewski.

Inną istotną kwestią jest możliwość przyłączania infrastruktury ładowania do sieci dystrybucyjnej. Inwestorzy wskazują na długi czas oczekiwania na przyłączenie oraz niejasne i skomplikowane procedury administracyjne. Problemem jest również różna interpretacja przepisów prawnych przez urzędy nadzoru budowlanego w różnych miejscach w Polsce, co wydłuża proces inwestycyjny.

Kolejnym wyzwaniem są wysokie ceny energii elektrycznej w Polsce, które należą do jednych z najwyższych w Europie, a także wysokie opłaty za usługi dystrybucyjne. To sprawia, że eksploatacja samochodu elektrycznego jest mniej korzystna niż w innych krajach. Rafał Czyżewski wyjaśnia, że choć koszt energii to mniej niż 50% łącznych kosztów utrzymania infrastruktury szybkiego ładowania, to wysokie koszty zakupu urządzeń, ich utrzymania, wynajmu miejsc parkingowych i serwisu stacji również wpływają na ostateczną cenę ładowania.

Na polskim rynku inwestycji w stacje ładowania aktywnych jest kilka grup podmiotów. Są to firmy wyspecjalizowane w budowie stacji ładowania, takie jak GreenWay, firmy paliwowe i energetyczne, np. Orlen czy Tauron, które postrzegają rozwój infrastruktury ładowania jako element swojej strategii, oraz sieci handlowe, które w ostatnim czasie zrealizowały znaczne inwestycje w rozbudowę stacji ładowania. – W Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów europejskich, obserwujemy stosunkowo małe zaangażowanie w tym zakresie samorządów, które w innych krajach, jak np. w Holandii, inwestują również w infrastrukturę ładowania. Tak więc wysiłek związany z rozbudową ładowarek jest przede wszystkim realizowany przez firmy prywatne, częściowo państwowe firmy paliwowe – podsumowuje ekspert.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka