• +48 533 367 799

Cyberzagrożenia rosną, a ekspertów wciąż brakuje

Wynagrodzenia w cyberbezpieczeństwie idą w górę najszybciej w całej branży IT – w ubiegłym roku wzrost wyniósł ponad 12%.

Cyberzagrożenia rosną, a ekspertów wciąż brakuje

Cyberprzestępczość staje się jednym z największych zagrożeń dla globalnej gospodarki, a jej koszty w 2025 r. mogą sięgnąć nawet 10,5 bln dolarów. W rezultacie 41% dyrektorów IT wskazuje cyberbezpieczeństwo jako najważniejszy priorytet. Rośnie również presja na znalezienie wykwalifikowanych pracowników, ponieważ średni koszt pojedynczego naruszenia danych wynosi już 4,88 mln dolarów.

Według danych Światowego Forum Ekonomicznego 66% firm zgłasza poważne braki w kluczowych talentach IT. Globalnie brakuje 4,8 mln ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, a luka ta w 2024 r. wzrosła o 8%. Ten niedobór napędza gwałtowny wzrost liczby zagrożeń i cyfrowa transformacja firm. Zgodnie z prognozami luka będzie się powiększać, a jedynym sposobem na jej zatrzymanie jest masowa rekwalifikacja i programy szkoleniowe.

Jak zauważa Paweł Łopatka, dyrektor Experis w Polsce, zapotrzebowanie na ekspertów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa jest aktualnie na rekordowym poziomie. – Liczba nowych wakatów dla bezpieczeństwa wzrosła, zwłaszcza w sektorach finansowym, e-commerce, produkcji oraz usługach IT. Do najbardziej poszukiwanych specjalizacji w cybersecurity należy dziś m.in. analityk centrum operacji bezpieczeństwa, który zajmuje się monitorowaniem systemów IT, wykrywaniem incydentów bezpieczeństwa i reagowaniem na nie. Ponadto tester penetracyjny, którego zadaniem jest testowanie odporności systemów na ataki, a także specjalista od bezpieczeństwa chmury – wskazuje ekspert.

Okazuje się, że Polska jest uznawana za europejskiego lidera pod względem liczby ekspertów IT, także w cyberbezpieczeństwie. – Duże globalne firmy otwierają tu centra kompetencyjne. Eksperci z Polski, zwłaszcza testerzy penetracyjni, specjaliści od bezpieczeństwa chmury, analitycy informatyki śledczej, są rozchwytywani na międzynarodowym rynku, a coraz więcej z nich zasila zespoły firm takich jak Google, Microsoft i innych globalnych graczy na rynku – podkreśla Paweł Łopatka.

Zarobki w tym sektorze idą w górę najszybciej w całej branży IT. W ubiegłym roku wzrost wyniósł ponad 12%, a 2026 r. może być to nawet 14-16%, szczególnie w obszarach związanych z chmurą, sztuczną inteligencją i regulacjami NIS2/DORA. – Z naszych danych wynika, że młodszy analityk centrum operacji bezpieczeństwa może liczyć na pensję w przedziale 8-13 tys. zł brutto miesięcznie. Specjalista ze średnim doświadczeniem pracujący jako tester penetracyjny zarabia od 16 tys. do 22 tys. zł brutto. Ekspert ds. bezpieczeństwa chmury osiąga wynagrodzenie w granicach 20-30 tys. zł brutto. Natomiast manager ds. cybersecurity w sektorach takich jak bankowość, fintech czy w dużych korporacjach otrzymuje miesięcznie od 28 tys. do nawet 45 tys. zł brutto – wymienia Paweł Łopatka.

Raport ManpowerGroup „IT World of Work 2025 Outlook” wskazuje, że w 2025 r. aż 70% nowych aplikacji powstanie z wykorzystaniem technologii low-code i no-code. Narzędzia te pozwalają na tworzenie oprogramowania bez zaawansowanej wiedzy programistycznej, co sprawia, że są one wdrażane na masową skalę w różnych branżach, takich jak finanse, handel, logistyka czy HR. Pomimo rosnącej roli sztucznej inteligencji 84% liderów technologicznych ocenia, że nie zastąpi ona rozwiązań low-code i no-code, a zdaniem 76% AI uczyni te narzędzia bardziej efektywnymi.

Paweł Łopatka podkreśla, że technologie low-code, no-code i AI nie zlikwidują zawodu programisty, ale znacząco go przeobrażą. Zapotrzebowanie na doświadczonych specjalistów wciąż jest bardzo wysokie, jednak rynek ewoluuje. – Coraz bardziej rośnie zapotrzebowanie na architektów rozwiązań, integratorów oraz programistów z umiejętnością tworzenia i adaptacji platform low-code/no-code. Zmieniają się również wymagane kompetencje, firmy szukają programistów, którzy łączą techniczne umiejętności z biznesowym podejściem i rozumieniem procesów. Jednocześnie maleje liczba ofert dla typowych frontend/backend developerów na rzecz osób wdrażających kompleksowe rozwiązania automatyzujące pracę w firmach – podsumowuje ekspert.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka