• +48 533 367 799

Rodzice na rynku pracy. Nowe przepisy nie rozwiązały starych problemów

12% badanych zna mężczyznę, który został potraktowany gorzej w pracy z powodu bycia ojcem małych dzieci.

Rodzice na rynku pracy. Nowe przepisy nie rozwiązały starych problemów

Rodzicielstwo to temat, który już dawno przestał być wyłącznie sprawą prywatną, a jego konsekwencje dotykają rynku pracy, systemu edukacji, emerytur i całego społeczeństwa. Nowe przepisy, takie jak wydłużony urlop rodzicielski, miały na celu poprawę sytuacji rodziców, jednak rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana, a wielu młodych ludzi odkłada decyzję o posiadaniu dziecka z powodu barier zawodowych i finansowych.

Ponad połowa bezdzietnych Polaków, którzy planują zostać rodzicami, deklaruje, że opóźni tę decyzję ze względu na karierę (51%) lub sytuację finansową (58%) – wynika z badania LiveCareer. W grupie wiekowej 18–25 lat te wskaźniki są jeszcze wyższe i wynoszą odpowiednio 68% i 72%. Eksperci ostrzegają, że przy utrzymującym się od 2013 r. ubytku naturalnym, czyli niewielkiej liczbie urodzeń przy dość wysokim natężeniu zgonów, kryzys demograficzny będzie miał poważne konsekwencje dla systemu emerytalnego i rynku pracy, a program „Rodzina 800+”, choć jest dużym wsparciem, sam w sobie nie wystarczy, aby odwrócić ten trend.

Sytuację rodziców miały polepszyć zmiany wprowadzone w 2023 r. wynikające z unijnej dyrektywy work-life balance. Badanie pokazuje jednak, że jedynie 20% pracowników z dziećmi zauważyło poprawę w życiu zawodowym, a 21% – w finansach. Aż 66% ankietowanych nie dostrzegło żadnych zmian. Co więcej, 39% osób bezdzietnych przyznało, że w ogóle nie zna nowych przepisów. Największe korzyści z nowelizacji Kodeksu pracy odczuli rodzice dzieci do 8. roku życia, co wskazuje na to, że przepisy wciąż nie adresują potrzeb wszystkich grup.

Mimo że Kodeks pracy chroni kobiety w ciąży, dyskryminacja nadal jest realnym problemem. 9% pracujących matek zostało zwolnionych z pracy z powodu ciąży, a 14% niedługo po powrocie z urlopu macierzyńskiego. Jednocześnie 52% rodziców (w tym 57% kobiet) przyznaje, że zrezygnowało z kariery, by poświęcić się wychowaniu dziecka. Z drugiej strony co dziesiąta zatrudniona matka przynajmniej raz aplikowała do pracy, będąc w ciąży, z czego dla 57% z nich głównym celem było uzyskanie umowy lub zasiłku.

Problem dyskryminacji nie dotyczy wyłącznie matek – Dorota Ruszkiewicz w „Pedagogice rodziny” opisuje badanie, z którego wynika, że 36,8% bezdzietnych kobiet doświadczyło jakiejś formy dyskryminacji w miejscu pracy. Chodzi m.in. o odmawianie urlopów w wakacje, wymaganie nadmiernej dyspozycyjności czy zlecanie dodatkowych zadań. – Bez dzieci nie jesteśmy ani lepszymi, ani gorszymi pracownicami, po prostu z innych źródeł czerpiemy swoje supermoce. Zasoby, jakimi dysponują matki i niematki — czas, doświadczenie, elastyczność, mobilność, wielozadaniowość — w zawodowych sytuacjach mogą się doskonale uzupełniać. I mądry pracodawca będzie z tego wspólnego superzasobu umiejętnie czerpał. Niemądry będzie dyskryminował jedną albo drugą grupę, kierując się uprzedzeniami czy stereotypami – komentuje Edyta Broda z portalu Bezdzietnik.pl.

Także ojcowie napotykają bariery – ponad 12% Polaków zna mężczyznę, który doświadczył dyskryminacji w pracy z powodu bycia ojcem małych dzieci. 57% tych przypadków dotyczyła ojców samotnie wychowujących dzieci, a 59% miało miejsce po nowelizacji Kodeksu pracy, czyli gdy mężczyźni dostali prawo do co najmniej 9 tygodni płatnego urlopu rodzicielskiego.

Choć prawo coraz mocniej wspiera rodziców, w praktyce ich sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna. Co trzeci Polak zna kobietę, która doświadczyła dyskryminacji z powodu macierzyństwa. Wnioski z badania są jednoznaczne: wsparcie państwa i firm to wciąż za mało, by zlikwidować bariery, które zniechęcają do rodzicielstwa.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka