• +48 533 367 799

W Polsce wciąż jest duża potrzeba edukacji ekologicznej

Problematyczna jest m.in. narracja dotycząca zmian klimatu, która tworzy złudne wrażenie, że są one czymś odległym, co nie dotyka nas na co dzień.

W Polsce wciąż jest duża potrzeba edukacji ekologicznej

Połowa Polaków postrzega zanieczyszczenie środowiska i zmiany klimatyczne jako największe zagrożenie dla współczesnego świata. Jednak co ósmy uważa, że inni są za ten problem odpowiedzialni, więc nie zamierza nic z tym robić. Takie dane przedstawia raport „Ziemianie atakują”, który pokazuje także, że poziom wiedzy środowiskowej Polaków wciąż jest bardzo niski.

68% Polaków postrzega w tej chwili wojny i konflikty jako największe zagrożenie dla współczesnego świata. Zarówno na zanieczyszczenie środowiska, jak i na zmiany klimatyczne wskazało po 50% Polaków. – Mamy dość duży problem ze zrozumieniem, o co w ogóle chodzi w zmianach klimatycznych. Zanieczyszczenie powietrza czy braki wody to coś, co jesteśmy jeszcze w stanie jakoś odczuć na własnej skórze, bo pojawia się kaszel i nie ma wody w kranie, ale poziom wiedzy w społeczeństwie na temat zmian klimatycznych jest dosyć niski. I to oznacza, że jesteśmy totalnie nieprzygotowani do tego, żeby sobie z nimi poradzić, bo po prostu nie wiemy, o co chodzi – mówi Mateusz Galica, lider projektu „Ziemianie Atakują” i partner zarządzający w firmie Lata Dwudzieste.

Częścią raportu było badanie samooceny stanu wiedzy na temat środowiska. 49% oceniała go jako przeciętny, 31% – jako dość duży, a 5% – jako bardzo duży. Tylko co 10. Polak przyznaje, że poziom jego wiedzy na ten temat jest mały bądź bardzo mały. – Samoocena badanych jest relatywnie niska, gdyby przeliczyć ją na skalę szkolnego oceniania od 1 do 5, byłoby to 3+. Natomiast gdy zweryfikowaliśmy tę wiedzę za pośrednictwem a la klasówki, czyli testu wiedzy na tematy środowiskowe i związane z ochroną planety, to wyniki niestety okazały się znacznie niższe. Używając tej szkolnej skali: wyszło 2+. I ta ocena utrzymuje się na przestrzeni ostatnich kilku lat naszych badań – mówi Katarzyna Zalewska z Kantar Polska, który przeprowadził badanie. – Eksperci klimatyczni, psychologowie, socjolodzy i wszyscy, którzy pochylaliśmy się nad wynikami tegorocznego raportu, jesteśmy zgodni, że to edukacja jest kluczem. Bez przekazywania rzetelnej wiedzy nie możemy liczyć na to, że społeczeństwo będzie bardziej świadome, a tym samym bardziej skore do podejmowania realnych, dobrych zmian – dodaje.

Jak tłumaczy dr hab. Jacek Wasilewski z Uniwersytetu Warszawskiego, problematyczna jest też narracja dotycząca zmian klimatu, która tworzy złudne wrażenie, że są one czymś odległym, co nie dotyka nas na co dzień. – Mówiąc o zmianach klimatycznych, powinniśmy myśleć rzeczywiście o katastrofie, która nas dotyka. Tymczasem najczęściej sytuujemy ją gdzieś poza Polską, a ponieważ ona przebiega powoli, to jesteśmy trochę jak żaba podgrzewana w garnku, która nie do końca to czuje – mówi ekspert. – Kiedy ta narracja jest o lodowcach, które są gdzieś daleko, albo o wymieraniu jakichś zwierząt, to czujemy pewien żal i przykrość, ale to nie jest zbyt motywujące. Dlatego kiedy opowiadamy o katastrofie klimatycznej, powinniśmy sobie wyobrazić jej skutki, które dotykają bezpośrednio nas i naszych dzieci. Ta narracja dużo lepiej do nas dociera, czujemy się zmotywowani, żeby coś zrobić – podkreśla.

13% Polaków w wieku 18–65 lat zgadza się ze stwierdzeniem, że „to inni są odpowiedzialni za katastrofę ekologiczną, nie zamierzam nic z tym robić”. W grupie wiekowej 18–24 lata odsetek ten sięga 23%. – Wśród przedstawicieli pokolenia Z, u których upatrywaliśmy prowodyrów dobrej zmiany i rewolucji ekologicznej, aktualnie nie oczekujemy głównej siły napędowej zielonych transformacji. Należy stwierdzić, że pod koniec 2022 roku młodzi Polacy zmagają się też z innymi problemami i wyzwaniami codzienności niż tylko te wprost prowokowane nadciągającą katastrofą klimatyczną. Absolutnie nie jest tak, że oni nie są świadomi zmiany klimatu. Są, ale wśród codziennych wyzwań muszą się zmagać także ze zgoła innymi, ważkimi problemami. Jak wskazują także inne badania Kantar Polska, w ramach analiz szerszego kontekstu zrównoważonego rozwoju to przedstawiciele pokolenia Z czują się najsilniej ograniczani przez problemy społeczne, zwłaszcza nierówny dostęp do godziwych miejsc pracy, ochrony zdrowia czy edukacji – tłumaczy Katarzyna Zalewska.

Wprawdzie 39% badanych deklaruje, że zrezygnują całkowicie z jednorazowych plastikowych przedmiotów, ale jest to o 15 pkt. proc. mniej niż w poprzednim badaniu. W mniejszym stopniu popierają też odchodzenie od węgla. 17% zadeklarowało, że poprze porzucenie przez Polskę energetyki wiatrowej nawet kosztem kryzysu, podczas gdy trzy lata wcześniej było to ok. 22%.

– Widać też, że polskie społeczeństwo trochę się polaryzuje. O klimacie mówi się dziś znacznie więcej i nawet pewna strona mediów, która jeszcze dwa–trzy lata temu potrafiła stawiać znak zapytania i kwestionować ich istnienie, w tej chwili już tego nie robi. To znaczy, że mamy konsensus, ale różne tłumaczenia. Z jednej strony mamy grupę ludzi, którzy z troską patrzą na przyszłość i klimat, z drugiej – szukanie teorii spiskowych, czy ktoś chce na tym zarobić – mówi Mateusz Galica.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka