Przeciętne wynagrodzenie w kwietniu w sektorze przedsiębiorstw, czyli w firmach, w których liczba pracujących przekracza 9 osób, wyniosło w Polsce 7430,65 zł. Jest to o 1% mniej niż w marcu. Spadek ten spowodowany był mniejszą skalą dodatkowych wypłat. W porównaniu do tego samego okresu w 2022 r. średnia płaca wzrosła o 12,1%. Jest to jednak zdecydowanie poniżej inflacji, która wyniosła w kwietniu 14,7%, przez co realne wynagrodzenie spadło.
– Spadek przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w kwietniu 2023 r. względem marca spowodowany był mniejszą skalą dodatkowych wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu, m.in. premii i nagród rocznych, jubileuszowych, premii kwartalnych, rozliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, a także wypłat odpraw emerytalnych, które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń – tłumaczy Główny Urząd Statystyczny.
Spadek płac odnotowano m.in. w sekcji "Informacja i komunikacja" – o 6,4%, gdzie wynagrodzenia zmniejszyły się do 12 759,84 zł. Natomiast wzrost przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto miał miejsce m.in. w sekcji "Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo" – o 32,8%, do 10 854,40 zł oraz "Górnictwo i wydobywanie" – o 28,7%, gdzie płace wzrosły do 13 271,41 zł.
– Dynamika wynagrodzeń spowolniła w kwietniu z 12,6% do 12,1%. Przy inflacji na poziomie 14,7% oznacza to niewielki spadek realnych wynagrodzeń. Wraz z spadkiem inflacji w wakacje wynagrodzenia będą rosnąć szybciej niż ceny. Siła nabywcza pensji ponownie zacznie rosnąć – skomentował Polski Instytut Ekonomiczny.
Czytaj także: Polacy coraz częściej zmieniają pracę z powodu zarobków
fot. freepik.com
oprac. /kp/