• +48 533 367 799

Nowe przepisy UE mogą przyczynić do zalania rynku milionami ton plastiku

Dyrektywa będzie dyskryminować wykorzystywane w e-commerce papier i tekturę – czyli te materiały opakowaniowe, które są w tej chwili najczęściej poddawane recyklingowi – na rzecz plastiku.

Nowe przepisy UE mogą przyczynić do zalania rynku milionami ton plastiku

Unia Europejska jest bliska uzgodnienia nowego kształtu dyrektywy PPWD (Packaging and Packaging Waste Directive), której celem jest ograniczenie ilości odpadów opakowaniowych. Wzrosła ona wraz z pandemią i coraz większą popularnością internetowego handlu. Nowe przepisy mają m.in. nałożyć na sprzedawców internetowych obostrzenia dotyczące pakowania produktów w źle dopasowane, za duże pudełka i promować opakowania wielorazowe. Ta zmiana paradoksalnie może się jednak przyczynić do zalania rynku milionami ton tworzyw sztucznych. Będzie bowiem dyskryminować wykorzystywane w e-commerce papier i tekturę – czyli te materiały opakowaniowe, które są w tej chwili najczęściej poddawane recyklingowi – na rzecz plastiku, lepiej spełniającego wymóg wielokrotnego użytku w przypadku opakowań.

– Projekt dyrektywy PPWD ma ograniczyć zbędne odpady opakowaniowe poprzez wyeliminowanie takich praktyk jak np. dodatkowe folie, podwójne ściany czy fałszywe dna, wypełniacze w paczkach. Wraz z nowelizacją tej dyrektywy mają też zostać ustalone limity dotyczące wielkości opakowań. Pusta przestrzeń w paczkach sprzedawanych przez internet będzie mogła stanowić maksymalnie 40% ich objętości – tłumaczy Damian Kuraś, dyrektor Instytutu ESG. – Na tych rozwiązaniach skorzysta nie tylko planeta, ale i sami konsumenci, ponieważ nie będzie już „matrioszkowych opakowań” i rozczarowania na końcu, kiedy okazuje się, że w wielkim pudełku jest np. malutki krem – dodaje ekspert.

Nowelizacja dyrektywy PPWD ma się też przyczynić do zwiększenia liczby opakowań wielokrotnego użytku. UE podaje, że do 2030 r. już 20% opakowań w handlu elektronicznym powinno być wielokrotnego użytku, a do 2040 r. ten wskaźnik powinien wzrosnąć do 80%. Jak wynika z analiz FEFCO, czyli Europejskiej Federacji Producentów Tektury Falistej, zmiana ta może się jednak przyczynić do zalania rynku milionami ton nowego plastiku. – Kwestia ponownego użycia jest największym wyzwaniem, jakie niesie ze sobą ta dyrektywa. Gdybyśmy nałożyli ją na wszystkie materiały, to dla pewnych kategorii oznaczałoby tak naprawdę monopol na tworzywa sztuczne. W sektorze e-commerce czy w transporcie wymóg ponownego użycia oznaczałby, że na rynek musiałoby trafić ponad 8 mld opakowań z tworzyw sztucznych – wskazuje Kamila Koźbiał, dyrektor marketingu DS Smith w Europie Środkowo-Wschodniej. – To mogłoby cofnąć wypracowane w ostatnich latach pozytywne efekty zamiany plastiku na bardziej przyjazne środowisku surowce takie jak papier czy tektura – dodaje.

Jak wskazuje, w skali UE tylko ok. 38% plastiku jest poddawane recyklingowi, a na świecie ten wskaźnik wynosi ok. 9%. Tymczasem w przypadku surowców takich jak papier i tektura falista wskaźniki recyklingu dochodzą do 80%. – Co więcej, opakowania z tektury bądź z papieru są biodegradowalne, czyli nawet jeżeli znajdą się na wysypiskach, zostaną poddane naturalnym procesom. A po drugie tego typu opakowania powstają przede wszystkim z surowców odnawialnych, są tworzone w 90% z recyklingowalnego materiału w ramach obiegu zamkniętego – mówi ekspertka.

Z analizy FEFCO wynika, że jeśli nowe, unijne przepisy wejdą w życie w aktualnym kształcie, będzie to sprzeczne z celami Zielonego Ładu, gospodarki o obiegu zamkniętym i wieloletnimi wysiłkami mającymi ograniczyć stosowanie tworzyw sztucznych w UE. Paradoksalnie będą bowiem promować plastik, który lepiej spełnia wymóg wielokrotnego użytku w przypadku opakowań, i dyskryminować papier i tekturę. Branża producentów opakowań apeluje o wprowadzenie w rewizji dyrektywy PPWD takich zmian, które nie będą promować plastiku kosztem papieru i tektury ani uderzać w tę gałąź przemysłu, która już stawia ogromny nacisk na recykling i ekoprojektowanie zgodne z zasadami obiegu zamkniętego. Jednocześnie podkreśla, że wspiera kierunek zmian, nastawionych na ograniczenie ilości odpadów opakowaniowych.

– Sprzedawcy e-commerce będą zmuszeni do poszukiwania nowych rozwiązań, które pozwolą im na skuteczną sprzedaż przy tych nowych ograniczeniach w zakresie opakowań. Ale jestem optymistą, wiem że przedsiębiorcy dadzą radę, o ile oczywiście terminy, jakie otrzymają, będą realne, bo obecne plany są bardzo ambitne. Diabeł tkwi w szczegółach i kluczowe jest to, aby te regulacje były wprowadzone w konsultacji z rynkiem – podsumowuje Damian Kuraś.

Czytaj także: E-commerce bardziej zielony. Klienci chcą ekologicznych opakowań

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka