Cyberbezpieczeństwo danych, wykorzystanie najnowszych technologii i pojazdy elektryczne – to część aktualnych trendów branży motoryzacyjnej, które wpływają na rynek pracy. Zwiększone zapotrzebowanie na pracowników z konkretnymi umiejętnościami i potrzeba nieustannego podnoszenia kwalifikacji w celu dotrzymania kroku zielonej transformacji sprawiają, że pracodawcy będą musieli zweryfikować swoje założenia względem rozwoju i zespołów – wynika z raportu „Automotive World of Work” ManpowerGroup.
Z szacunków branży wynika, że każdy podłączony do sieci samochód wytwarza każdego dnia nawet 2 TB surowych danych, co odpowiada 500 tys. zdjęć lub 13 mln stron dokumentu. Sprawia to, że cyberbezpieczeństwo w tej branży staje się priorytetem. Z danych PwC wynika, że producenci aut spodziewają się znacznego wzrostu liczby cyberataków na pojazdy, a 89% uważa, że wysoki poziom zabezpieczenia aut stanowi znaczącą przewagę konkurencyjną. Generuje to popyt na pracowników z kompetencjami IT, analizy danych czy specjalistów od cyberbezpieczeństwa. – Wraz z coraz większym zaawansowaniem technologicznym pojazdów kwestia cybersecurity staje się kluczowym elementem w branży motoryzacyjnej. Firmy muszą zadbać o zabezpieczenie się przed zagrożeniami związanymi z atakami cybernetycznymi, co może prowadzić do zwiększonego zapotrzebowania na specjalistów IT. Chociaż ten trend nie jest jeszcze w pełni widoczny, to rosnąca świadomość bezpieczeństwa prowadzi do większego zainteresowania kandydatów posiadających umiejętności w zakresie cyberbezpieczeństwa – wskazuje Krzysztof Denisiuk, ekspert rynku pracy, manager ds. klientów strategicznych w ManpowerGroup.
Jak podkreślają autorzy raportu, można śmiało stwierdzić, że branża motoryzacyjna znajduje się w fazie dynamicznych, kluczowych dla tego obszaru przemian. Pojazdy stają się coraz bezpieczniejsze, ale także na stałe połączone z siecią, a producenci inwestują ogromne kwoty w rozwój technologii przyszłości. Wykorzystanie takich rozwiązań jak asystent utrzymania pasa ruchu i hamowania czy inteligentny tempomat rośnie, a zdaniem Komisji Europejskiej systemy te mogłyby zmniejszyć korki i usprawnić komunikację w Europie nawet o 15%, a także zapobiec tysiącom ofiar wypadków samochodowych.
Z danych McKinsey wynika, że 64% producentów obecnie stawia na możliwą regionalizację i skracanie swoich łańcuchów dostaw. W przypadku firm, których działania zależą od dostaw z innego regionu (49%), znaczna większość (89%) twierdzi, że z czasem będzie starała się zmniejszyć tę zależność. – W kontekście globalnych wydarzeń, takich jak pandemia czy napięcia geopolityczne, organizacje coraz bardziej dążą do zabezpieczenia swoich łańcuchów dostaw. Ten trend jest zauważalny również w Polsce, gdzie firmy podejmują działania mające na celu minimalizację ryzyka związanego z potencjalnymi niespodziewanymi sytuacjami, jednocześnie uwzględniając w tym wszystkim zobowiązania ESG. Polska staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem dla inwestycji i rozwoju w sektorze automotive, zarówno ze względu na dogodne położenie geograficzne, infrastrukturę, jak i rosnące wsparcie ze strony rządu dla rozwoju przemysłu. Jednakże aby utrzymać tę atrakcyjność, konieczne jest ciągłe dostosowywanie się do zmieniających się warunków rynkowych, a także globalnych trendów – ocenia Krzysztof Denisiuk.
Ważną kwestią jest również transformacja ekologiczna. Dane Morningstar pokazują, że do 2030 r. pojazdy elektryczne będą stanowić 40% światowej sprzedaży. Dlatego 73% pracodawców w branży motoryzacyjnej twierdzi, że obecnie rekrutuje lub planuje poszukiwania kandydatów na „zielone stanowiska”. Wraz z rozwojem elektryfikacji pojazdów wzrośnie zapotrzebowanie na publiczną infrastrukturę do ładowania. International Energy Agency podaje, że obecnie na całym świecie działa ponad 2,7 mln publicznych punktów ładowania, a roczny wzrost liczby tych stacji powrócił do poziomu sprzed pandemii wynoszącego 50%.
fot. freepik.com
oprac. /kp/