• +48 533 367 799

Zmiany w zbiórce i recyklingu odpadów od 2025 r. Czego dotyczą?

Nowe rozwiązanie ma zwiększyć poziom selektywnej zbiórki i recyklingu surowców, co przełoży się na niższe zanieczyszczenie środowiska.

Zmiany w zbiórce i recyklingu odpadów od 2025 r. Czego dotyczą?

Od przyszłego roku Polaków czekają zmiany dotyczące selektywnej zbiórki i recyklingu poszczególnych grup odpadów. Chodzi m.in. o system kaucyjny. Także samorządy i przedsiębiorcy będą musieli ponieść większy wysiłek, w tym kosztowy i organizacyjny.

– Już od jakiegoś czasu prowadzimy selektywną zbiórkę opakowań, w domach segregujemy puszki i plastik, ale to nie wystarczy. Ta selektywna zbiórka nie zapewnia nam takiego poziomu zbiórki odpadów, jakiego byśmy oczekiwali. Nie jest też na tyle wygodna dla klienta i konsumenta. Dlatego przyszły rok przyniesie szereg zmian – tłumaczy Łukasz Łyżwa, prezes SRS Group. Od 1 stycznia obowiązywał będzie system kaucyjny, który obejmie jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych do 3 l, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 l i metalowe puszki o pojemności do 1 l. Jak wskazuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, w tej chwili znaczna część odpadów opakowaniowych, które ma objąć system kaucyjny, jest odbierana razem z innymi odpadami komunalnymi przez gminy. Nowe rozwiązanie ma zwiększyć poziom selektywnej zbiórki i recyklingu surowców, co przełoży się na niższe zanieczyszczenie środowiska. Ponadto dostosowuje ono polskie prawodawstwo do unijnych przepisów.

Do tego dochodzą zmiany, które w przyszłym roku obejmą branżę budowlaną i tekstylną. Deweloperzy i firmy remontowe będą musiały segregować odpady powstające przy okazji prowadzonych inwestycji. Będą one zbierane z podziałem na sześć frakcji: drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne i materiały ceramiczne oraz kamienie. Inwestorzy będą mogli prowadzić selektywną zbiórkę takich odpadów samodzielnie lub zlecić to firmie zewnętrznej i pokryć koszty. Natomiast osoby prywatne prowadzące remonty będą mogły – tak jak do tej pory – na własny koszt zamawiać w gminach kontener na odpady budowlane. Wrzucanie ich do zwykłego kontenera będzie grozić grzywną.

Ponadto mają zacząć obowiązywać również nowe przepisy dotyczące zbiórki i recyklingu zużytych tekstyliów, czyli głównie zbędnej odzieży. Ten obowiązek będzie spoczywać na gminach, które zostaną zobowiązane do przyjmowania zużytych tkanin. To zaś będzie oznaczać dla nich m.in. konieczność rozbudowy systemu PSZOK–ów albo wprowadzenia innych, alternatywnych rozwiązań. Według danych Komisji Europejskiej przeciętny obywatel UE każdego roku kupuje ok. 26 kg nowej odzieży i wyrzuca ok. 11 kg zużytych i niepotrzebnych wyrobów tekstylnych. Przemysł modowy tymczasem zużywa więcej wody niż cały przemysł spożywczy, emituje więcej gazów cieplarnianych niż wszystkie loty międzynarodowe i żegluga morska razem wzięte, pochłania olbrzymie ilości środków chemicznych, nawozów i pestycydów, które trafiają do wód i gleby, a globalny łańcuch dostaw jest zorganizowany w taki sposób, że przeciętny t-shirt pokonuje od 15 do nawet 50 tys. km, zanim zostanie sprzedany w sklepie.

– W przypadku tekstyliów mamy już system selektywnej zbiórki, są kontenery przy drogach, a wiele firm odzieżowych już w tej chwili prowadzi selektywną zbiórkę w swoich sklepach, gdzie klient może oddać swoje stare ubrania. Tak więc tu wiele zostało już zrobione i nie obawiałbym się kosztów, ponieważ one są rozłożone na wiele podmiotów. To samo będzie w budownictwie. Tutaj z pewnością wysiłek będzie większy, potrzebne będą ogromne inwestycje, ale z drugiej strony – nigdy nie będzie dobrego momentu. Jeżeli wydłużymy termin wprowadzenia selektywnej zbiórki materiałów budowlanych, to nie będzie tak, że pieniądze się znajdą albo ten rok cokolwiek zmieni. Wiemy, że to jest jedyny słuszny kierunek i nie ma potrzeby tego dalej przedłużać – ocenia Łukasz Łyżwa.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka