• +48 533 367 799

Wzrost wynagrodzeń poniżej oczekiwań rynkowych

W województwie śląskim przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w zeszłym miesiącu 8344,29 zł.

Wzrost wynagrodzeń poniżej oczekiwań rynkowych

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu wyniosło 8271,99 zł – to wzrost o 11,3% w ciągu roku. Z kolei w porównaniu z marcem przeciętna płaca spadło o 1,6%. Przed miesiącem poziom wzrostu sięgnął 12,5%.

W województwie śląskim przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w zeszłym miesiącu 8344,29 zł. Dane dotyczą jedynie firm, w których liczba pracujących przekracza dziewięć osób.

– Tempo wzrostu płac pozostaje dwucyfrowe nieprzerwanie od ponad dwóch lat – dopiero teraz obserwujemy jednak silny wzrost realnej wartości nabywczej pensji ze względu na dużo niższą inflację. Po skorygowaniu o inflację płace realne były wyższe o 8,7% rok do roku – wyniki z ostatnich miesięcy to najlepsze odczyty w historii badania. W przypadku pracowników otrzymujących pensję minimalną wzrost realnej wartości wynagrodzenia sięga 18,7% rdr – wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny.

Analitycy spodziewali się wzrostu wynagrodzeń na poziomie 12,1% rok do roku. – Wzrost wynagrodzeń poniżej oczekiwań rynkowych. W kwietniu zarabialiśmy jednak nadal więcej niż przed rokiem. Realnie nadal mamy do czynienia ze wzrostem na poziomie 10%. To dość dużo biorąc pod uwagę pogarszającą się sytuację ekonomiczną – podkreśla Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. – Całość danych jednak zaburzają zmiennością leśnictwo oraz górnictwo. Te branże są silnie uzwiązkowione lub upaństwowione, a co za tym idzie, wynagrodzenia w tych sektorach nie są związane z realną wydajnością pracowników, tylko wypłatami dodatkowych, kwartalnych uposażeń lub nagród okolicznościowych. Nie zmienia to jednak faktu, że rynek pracy cały czas odrabia utraconą siłę nabywczą z 2023 r. Innymi słowy – Polki i Polacy cały miniony rok dość mocno odczuli wysoką inflację, a co za tym idzie, utratę realnej wartości pieniędzy na kontach. Stać nas było na mniej, co zresztą potwierdzają dane o sprzedaży detalicznej – tłumaczy ekspert.

Dodaje, że rok temu presja płacowa była wywoływana przez rosnące ceny. – Teraz wszystko wskazuje na to, że presja płacowa pozostanie z nami na dłużej, ponieważ chcemy wrócić do ekonomicznego poziomu życia sprzed wybuchu wojny w Ukrainie – podsumowuje Mariusz Zielonka.

Czytaj także: Płaca minimalna po nowemu. "Przedsiębiorcy muszą zapiąć pasy"

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka