• +48 533 367 799

Wraz z napływem turystów rośnie ilość pozostawianych śmieci

Od kilku lat można zauważyć tendencję zostawiania w miejscach wypoczynku tzw. śmieci weekendowych, szczególnie na plażach oraz nad brzegami rzek i jezior.

Wraz z napływem turystów rośnie ilość pozostawianych śmieci

W okresie wakacyjnym, kiedy wielu Polaków decyduje się na spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu, problem zaśmiecania środowiska staje się szczególnie widoczny. Nieodpowiedzialne zachowanie części turystów prowadzi do degradacji naturalnych terenów. Województwo śląskie nie jest wolne od tego problemu. Są nim dotknięte szczególnie plaże przy kąpieliskach, lasy i góry. Plastikowe butelki, opakowania po jedzeniu, grille czy niedopałki papierosów często można znaleźć w miejscach, które powinny być ostoją natury.

– Po sezonie na polskich plażach czy górskich szlakach tych śmieci, zwłaszcza plastików, które nie podlegają recyklingowi, jest bardzo dużo, można je liczyć w setkach ton. Jest ich cały wachlarz: od niedopałków papierosów, gum do żucia, przez plastikowe butelki, opakowania po żywności, po nawet zużyte dziecięce pieluchy czy innego rodzaju przedmioty, które są plastikowe, a które nie podlegają recyklingowi – podkreśla Agnieszka Veljković, kierowniczka biura prasowego Fundacji WWF Polska.

56% Polaków dostrzega problem zanieczyszczenia rzek, 49% – lasów, 41% – jezior, 40% – nad morzem i na plażach, a 30% – w górach – wynika z badania EKObarometr SW Research i Fundacji Czysta Rzeka. Mimo to od kilku lat można zauważyć tendencję zostawiania w miejscach wypoczynku tzw. śmieci weekendowych, szczególnie na plażach oraz nad brzegami rzek i jezior. Badanie pokazało też, że 36% Polaków do problemu śmieci podchodzi bezrefleksyjnie i nic w tym kierunku nie robi, jednak 31% bierze sprawy w swoje ręce i sprząta lub organizuje wspólne sprzątanie, a prawie co czwarty bierze udział w zorganizowanych akcjach społecznego sprzątania.

W ciągu ostatnich 60 lat produkcja tworzyw sztucznych na świecie wzrosła 20-krotnie, do ponad 300 mln t rocznie, a według prognoz dodatkowo podwoi się w ciągu 20 lat. Szacuje się, że od rozpoczęcia ich masowej produkcji do tej pory tylko niecałe 10% tworzyw sztucznych zostało poddanych recyklingowi. Naukowcy nazywają obecne czasy erą plastiku, a światowy ocean – plastikową zupą. – Szacuje się, że do mórz i oceanów co roku trafia 13 mln t nowego plastiku. A ta ilość plastiku, która już dryfuje po Oceanie Spokojnym, ma wielkość amerykańskiego Teksasu. Poza tym mamy też problem zanieczyszczenia mikroplastikiem, który został już odnotowany przez naukowców nawet w najgłębszym miejscu na Ziemi, czyli w Rowie Mariańskim, w lodzie arktycznym i w naszych organizmach. Tych plastikowych opakowań wciąż trafia do środowiska naturalnego zbyt wiele – mówi Agnieszka Veljković.

Aby zmniejszyć ilość śmieci w środowisku, z jednej strony są niezbędne regulacje prawne, z drugiej – edukacja społeczeństwa. Do zmniejszenia ilości odpadów opakowaniowych z plastiku dążą kolejne unijne przepisy, w tym m.in. rozporządzenie Packaging and Packaging Waste Regulation. Parlament Europejski chce też, by były zakazane niektóre rodzaje jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych jak np. folia na owoce i warzywa o wadze poniżej 1,5 kg, opakowania na żywność i napoje rozlewane i spożywane w lokalach czy na kosmetyki i produkty higieniczne w hotelach.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka