• +48 533 367 799

Woda na wagę złota. Europa przygotowuje strategię na rosnące niedobory

Dobry stan chemiczny w latach 2015–2021 stwierdzono w przypadku 29% wód, a niecałe 40% wód powierzchniowych osiągnęło dobry stan ekologiczny.

Woda na wagę złota. Europa przygotowuje strategię na rosnące niedobory

W najbliższych tygodniach Komisja Europejska ma przedstawić nową strategię na rzecz zwiększenia odporności na niedobory wody. To odpowiedź na rosnące wyzwania klimatyczne i gospodarcze. Parlament Europejski już w maju przyjął zalecenia w tej kwestii, kładąc nacisk na oszczędzanie wody, dbałość o jej jakość oraz zapewnienie odpowiedniego finansowania dla odporności wodnej.

Klimat w Europie ociepla się dwa razy szybciej niż w innych regionach świata, co wywiera coraz większą presję na systemy wodne. Dane KE z ubiegłego roku alarmują, że niedobory wody dotykają już 30% Europejczyków i 20% powierzchni kontynentu. Wśród najpoważniejszych problemów wymienia się susze i trudności z zaopatrzeniem, powodzie i niewystarczające przygotowanie na ich wystąpienie oraz zagrożenia związane z zanieczyszczeniami.

Europoseł PO Andrzej Buła podkreśla, że bezpieczeństwo gospodarcze i żywnościowe są nierozerwalnie związane z dostępem do wody. – Potrzebujemy również wody, aby zabezpieczyć się przed suszą, która tak naprawdę nawiedza nas co roku. I to są wszystko bardzo obiektywne dane, bo widzimy spadek ilości opadów długotrwałych, a to się wiąże z tym, że nie mamy sposobu magazynowania tej wody. Sposób myślenia o tym, jak pójść w hydrologiczne i hydrotechniczne zabezpieczenie wody, jest teraz procesem kluczowym – wskazuje. – Podejście strategiczne wiąże się z tym, że myślimy o wodzie jak o dobru wspólnym, źródle pożywienia, źródle bardzo ważnych składników w naszej gospodarce – podkreśla europoseł. Dodaje, że Polska, szczególnie Opolszczyzna, doświadczyła wielokrotnie zagrożeń powodziowych, jednak UE od lat zwracała uwagę również na konieczność magazynowania wody i odtwarzania jej zasobów.

PE w swoich zaleceniach wzywa KE do zaproponowania sektorowych celów dotyczących oszczędnego gospodarowania i poboru wody (zarówno z wód powierzchniowych, jak i podziemnych) opartych na rzetelnych ocenach ryzyka. Większość europosłów podkreśla, że adaptacja do zmian klimatu musi zostać włączona do planów sektorowych i polityk mających wpływ na gospodarkę wodną i użytkowanie gruntów. Niezbędne są także instrumenty dostosowane do regionów stojących przed szczególnymi wyzwaniami. Europosłowie apelują również o znaczące usprawnienie mechanizmów reagowania kryzysowego w przypadku niedoborów wody, susz i powodzi.

Andrzej Buła wskazuje na dwa ważne dokumenty: europejską strategię gospodarowania wodą oraz przegląd śródokresowy polityki spójności, który wśród pięciu priorytetów – obok obronności, konkurencji, mieszkalnictwa i transformacji energetycznej – uwzględnił także wodę. – Chcielibyśmy wodę odzyskiwać, ale pojawiają się leki, hormony, mikroplastiki, które powodują, że nasze oczyszczalnie nie są w stanie sobie na chwilę z tym poradzić, ale już są technologie, które wskazują na wejście na wyższy poziom oczyszczania wody – tłumaczy europoseł.

Raport Europejskiej Agencji Środowiska z grudnia 2024 r. ujawnił, że większość monitorowanych rzek, wód przejściowych i przybrzeżnych oraz wiele jezior w Europie jest zanieczyszczonych co najmniej jednym z 10 tys. PFAS, tzw. wiecznych chemikaliów. Przykładowo w 2022 r. normy jakości dla perfluorooktanosulfonianu (PFOS) były przekroczone w 59% punktów rzecznych i 73% punktów w wodach przejściowych i przybrzeżnych. – Zanieczyszczenia wody biorą się też z tego, co my jako użytkownicy wprowadzamy do obiegu środowiskowego – zauważa Andrzej Buła, wskazując na detergenty, kosmetyki i chemię osobistą. Podkreśla również rolę kontroli nawozów i pestycydów na poziomie produkcji.

Obowiązująca dyrektywa wodna zakłada osiągnięcie dobrego stanu chemicznego wód Europy do 2027 r. Jednak analiza EEA wskazuje, że w latach 2015–2021 takim statusem mogło się pochwalić tylko 29% wód, a niecałe 40% wód powierzchniowych osiągnęło dobry stan ekologiczny. Tymczasem badanie Eurobarometr z ubiegłego roku pokazuje, że 78% Europejczyków popiera dodatkowe unijne rozwiązania dotyczące problemu wody. Ponad połowa uważa, że poziom ochrony zdrowia i środowiska przed niebezpiecznymi chemikaliami jest zbyt niski. Za największe zagrożenia dla gospodarki wodnej w swoich krajach uznają zanieczyszczenia, nadmierną konsumpcję i marnotrawstwo wody.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka