
Choć branża HoReCa mierzyła i nadal mierzy się z wyzwaniami, takimi jak pandemia czy zmienna sytuacja gospodarcza, przedsiębiorcy wykazują się odpornością. Najnowsze dane GUS wskazują na poprawę nastrojów w tym sektorze, a także na osłabienie niektórych barier biznesowych. Jednocześnie najpoważniejszym problemem stają się rosnące koszty zatrudnienia, które zmuszają firmy do weryfikacji strategii rekrutacyjnych i płacowych.
W lipcu odnotowano poprawę nastrojów w branży HoReCa w porównaniu z czerwcem, jednak wyniki różnią się w zależności od regionu. Największy wzrost optymizmu odnotowano w woj. dolnośląskim (+13,4 pkt), kujawsko-pomorskim (+6,0 pkt) i lubelskim (+1,3 pkt), z kolei największe spadki – w woj. wielkopolskim (-17,2 pkt) i pomorskim (-17,1 pkt). W ujęciu rocznym sytuacja wygląda korzystniej – osiem województw osiągnęło lepsze wyniki niż w lipcu 2024 r., a najwyższe wzrosty miały miejsce w lubelskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim.
Mimo poprawy ogólnego klimatu przedsiębiorcy z sektora HoReCa mierzą się z poważnymi barierami. Główną są koszty zatrudnienia, a problem ten jest szczególnie odczuwalny w woj. lubelskim (92,7%), wielkopolskim (92,5%) i małopolskim (86,1%). Presja na wzrost wynagrodzeń jest widoczna jednak w całej gospodarce. W czerwcu 2025 r. średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 9% rok do roku, osiągając 8881,84 zł. To oznacza, że całkowity koszt utrzymania jednego etatu, uwzględniający wszystkie składki, opłaty czy koszty rekrutacji, często przekracza 10 tys. zł miesięcznie. Z nadchodzącą podwyżką płacy minimalnej do 4806 zł brutto w styczniu 2026 r. koszty te będą nadal rosnąć.
Jak zauważa Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres, pracownik to dziś „inwestycja z wysokim progiem wejścia”. – Nie każdy jest w stanie przeskoczyć ten pułap, bo koszty zatrudnienia rosną nie tylko w wyniku podwyżek płac, ale także z powodu coraz większych obciążeń związanych z podatkami, składkami i innymi dodatkowymi wydatkami. To zróżnicowanie wymusza na firmach bardziej strategiczne i zindywidualizowane podejście do planowania zatrudnienia oraz zarządzania budżetem przeznaczonym na wynagrodzenia. Szczególnie, że pod tym względem pracownicy i kandydaci mają coraz wyższe oczekiwania, często są one uzasadnione, jednak nie każda firma jest w stanie im sprostać – tłumaczy ekspert. Badanie Grupy Progres pokazuje, że 43% firm rezygnuje z zatrudnienia kandydata, gdy oczekiwania płacowe znacząco przekraczają budżet. W 37% przedsiębiorstw presja płacowa dotyczy obecnych pracowników, a dla 25% problemem są koszty szkoleń i świadczeń pozapłacowych. Taki sam odsetek wskazuje na wysokie koszty rozwiązywania umów.
Kolejnymi barierami są wysokie obciążenia na rzecz budżetu państwa – zgłaszane przez ponad 41% firm w siedmiu województwach, oraz niepewność sytuacji gospodarczej, którą najczęściej wskazują przedsiębiorcy z woj. wielkopolskiego, lubelskiego i śląskiego.
W lipcu w wielu regionach za główny czynnik wzrostu kosztów uznawano ceny energii i paliw. Wskazało je 96,4% firm z woj. lubelskiego, 94,5% z małopolskiego i 88,7% ze śląskiego. Kolejne były koszty zatrudnienia, szczególnie w woj. lubelskim (93,5%), małopolskim (92,7%) i zachodniopomorskim (89,5%). Na trzecim miejscu znalazły się ceny komponentów i usług, najmocniej odczuwalne w woj. wielkopolskim (89,9%), zachodniopomorski, (81,5%) i podkarpackim (76,3%).
Pomimo tych wyzwań część przedsiębiorstw deklaruje, że nie napotyka na poważne bariery w swojej działalności. Najwięcej takich firm jest w woj. wielkopolskim (53,2%) i lubuskim (27,4%).
– Narastające braki kadrowe i rosnące wydatki związane z zatrudnieniem mogą stać się mieszanką o bardzo poważnych konsekwencjach dla rynku pracy i kondycji firm. Niewiedza na temat rzeczywistych kosztów i wyzwań związanych z zatrudnieniem dodatkowo utrudnia podejmowanie skutecznych decyzji. W tej sytuacji konieczne jest poszukiwanie nowych, innowacyjnych rozwiązań, które pozwolą lepiej zarządzać kadrą, optymalizować wydatki i jednocześnie odpowiadać na zmieniające się potrzeby rynku oraz pracowników. Niestety na znaczące obniżki czy spadek kosztów zatrudniania nie ma co liczyć, dlatego wdrażanie efektywnych strategii jest dziś nie tylko wskazane, ale wręcz niezbędne – podsumowuje Cezary Maciołek.
fot. freepik.com
oprac. /kp/