
W ciągu pierwszy sześciu miesięcy 2025 r. Krajowa Administracja Skarbowa wykryła mniej fikcyjnych faktur niż w analogicznym okresie 2024 r, co według niektórych ekspertów świadczy o rosnącej skuteczności cyfrowych narzędzi kontrolnych. Spadek może być też jednak efektem mniejszej skuteczności organów lub zaawansowanych metod oszustów.
W pierwszej połowie tego roku organy KAS wykryły 136,7 tys. fikcyjnych faktur, co stanowi spadek w porównaniu do 140,5 tys. ujawnionych w 2024 r. Jak zauważa dr Jolanta Gałuszka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, ten trend może świadczyć o skuteczności działań KAS. Cyfrowe narzędzia do analizy danych pozwalają na szybsze wykrywanie nadużyć, co z kolei odstrasza potencjalnych przestępców. Podobnie uważa prof. Paweł Wojciechowski, przewodniczący Rady Instytutu Finansów Publicznych i były minister finansów. – Sądzę, że wpływ mają oba czynniki i prawdopodobnie występuje między nimi sprzężenie zwrotne. KAS stosuje coraz doskonalsze narzędzia wykrywania fraudów. Z kolei oszuści podatkowi coraz mniej są skłonni ryzykować, zarówno z powodu wzrostu prawdopodobieństwa wykrycia nadużycia, jak i nałożenia sankcji – komentuje. Jego zdaniem istotne są też takie kwestie, jak obowiązek e-fakturowania i użycie coraz skuteczniejszych cyfrowych narzędzi weryfikujących.
Choć spadek liczby fikcyjnych faktur wydaje się pozytywnym zjawiskiem, nie wszyscy eksperci są tak jednoznaczni w swoich ocenach. Marek Niczyporuk, radca prawny i doradca podatkowy z kancelarii Ars Aequi, zwraca uwagę, że dane te mogą równie dobrze świadczyć o mniejszej skuteczności organów podatkowych. – Korzystanie z fikcyjnych faktur jest wciąż bardzo atrakcyjne dla przestępców. Dodatkowo oni muszą wychodzić z założenia, że niewielkie jest ryzyko wykrycia tego procederu bądź też poniesienia za niego odpowiedzialności. Faktyczni organizatorzy karuzel vatowskich bardzo rzadko figurują w organach spółek. Odpowiedzialność skupia się na kimś innym. Koszty spadają na ludzi celowo ustawianych w roli tzw. słupów, a pośrednio na całe społeczeństwo – wyjaśnia. Z kolei dr Gałuszka dodaje, że spadek może być efektem coraz bardziej zaawansowanych metod ukrywania oszustw przez przestępców. – Warto też brać pod uwagę możliwe zmiany w podejściu do klasyfikacji faktur jako fikcyjnych. Bardziej ostrożne podejście urzędów mogło wpłynąć na statystyki – wskazuje ekspertka.
Ogólna wartość brutto z wykrytych fikcyjnych faktur również zmalała. W pierwszym półroczu 2025 r. wyniosła ona 4,12 mld zł, czyli o 3,1% mniej niż rok wcześniej. Prof. Paweł Wojciechowski interpretuje to jako dowód na to, że skuteczność KAS odstrasza przestępców i prowadzi do zmniejszenia skali nadużyć. Zdaniem dr Jolanty Gałuszki dane te z jednej strony mogą sugerować stabilizację skali problemu, z drugiej nie muszą oznaczać realnej poprawy. – Jeśli zestawimy te dane z równoczesnym spadkiem liczby wykrytych fikcyjnych faktur, pojawiają się pytania o skuteczność kontroli lub ewentualne zmiany w priorytetach organów skarbowych. Mniejsza liczba wykryć przy zbliżonej wartości może także sugerować, że oszuści wystawiają mniej, ale za to – nazwijmy to – bardziej wartościowe faktury – ocenia ekspertka.
Eksperci ostrzegają, że oszuści nieustannie szukają nowych sposobów na obejście systemu. – Można zakładać, że osoby dopuszczające się nadużyć będą poszukiwały nowych metod działania, trudniejszych do wychwycenia. Coraz częściej mogą decydować się na wystawianie faktur o niższych wartościach, które nie przyciągają uwagi systemów analizy ryzyka i trudniej je wyselekcjonować na tle tysięcy legalnych transakcji. Równolegle nie można wykluczyć przesuwania się nieprawidłowości do mniej typowych lub słabiej monitorowanych obszarów działalności gospodarczej. Szczególną uwagę zwracają tu usługi o niematerialnym charakterze – podsumowuje dr Jolanta Gałuszka.
fot. freepik.com
oprac. /kp/