Tylko 12,1% konsumentów deklaruje, że do tej pory skorzystało z systemu kaucyjnego. Widać też, że rozwiązanie najczęściej jest pomijane w dużych i średnich miastach. Eksperci zwracają uwagę, że że tak niski odsetek jest typowy dla początkowego okresu wdrażania, jednak dostrzegają w wynikach szeroki schemat problemów, m.in. braki w zrozumieniu, jak system faktycznie działa.
12,1% Polaków skorzystało już z systemu kaucyjnego, podczas gdy 85,2% jeszcze tego nie zrobiło, a 2,7% nie pamięta takiego doświadczenia – wynika z raportu UCE Research i Shopfully. Autorzy tłumaczą, że wyniki obrazują typowe problemy początkowej fazy wdrożenia – konsumenci dopiero uczą się nowych zasad, a część ma trudność z właściwym zrozumieniem idei systemu. – Oczywiście brakuje jeszcze rutyny i wygody. System kaucyjny musi stać się elementem codziennych zakupów, tak jak recykling śmieci, by masowo się przyjął. Na razie raczej nie mamy do czynienia z niechęcią wobec idei kaucji. Konsumenci potrzebują czasu, aby ją włączyć w swoje zachowania zakupowe – komentuje Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully.
Jednocześnie część badanych może błędnie uznawać, że już uczestniczyła w systemie. Niektórzy mylą go z akcjami sklepów sprzed 1 października, które pozwalały oddawać nieoznaczone opakowania w zamian za drobne bonusy lub bez gratyfikacji. Konsumenci nie zawsze też wiedzą, jak funkcjonuje system. Część osób oddaje butelki lub puszki bez wymaganego oznaczenia, licząc na zwrot, co kończy się rozczarowaniem lub odrzuceniem opakowań. Nie brakuje też przypadków pozostawiania opakowań w punktach odbioru bez przeprowadzania pełnej procedury, co także bywa błędnie interpretowane jako udział w systemie.
Autorzy badania podkreślają, że głównym problemem pozostaje edukacja. Przypominają, że w lipcu ponad połowa konsumentów nie miała żadnej wiedzy o systemie kaucyjnym mimo intensywnej dyskusji w mediach, a ponad 13% konsumentów twierdziło, że system kaucyjny już działa. – Z tego wynika prosty wniosek, że jeżeli ustawodawca o to lepiej nie zadba, to system kaucyjny będzie kulał. Na rynku np. mówi się, że cała akcja informacyjna była spóźniona, a sama kampania była słabo zrobiona – tak stricte od tej strony pokazania różnego rodzaju zachęt i bonusów dla konsumentów. I jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, to nawet sieci handlowe w tym zakresie niczego więcej nie wskórają, bo trafią na opór ze strony konsumentów. Wówczas system zostanie niszowym rozwiązaniem na rynku, a przecież nie o to chodzi – uważają eksperci z UCE Research.
Najwięcej osób, które jeszcze nie skorzystały z systemu, tłumaczy brak działania tym, że nie miały takiej okazji (23,7%) lub na razie obserwują sytuację (18,6%). 12,4% zbiera opakowania z myślą o późniejszym jednorazowym zwrocie. – Tego typu wyjaśnienia ewidentnie wskazują na początkowy etap adaptacji. To są osoby, które z dużym prawdopodobieństwem wkrótce wejdą do systemu. Wystarczy ułatwić im korzystanie, np. informacyjnie i logistycznie – wskazuje Robert Biegaj. Nie wszyscy jednak zamierzają się włączyć – 17,4% deklaruje brak chęci korzystania z niego, a 8,7% nie widzi sensu noszenia opakowań do sklepu. Analitycy zwracają uwagę, że dla części konsumentów niska kwota zwrotu może być niewystarczającą motywacją, szczególnie jeśli system wdrażany jest w sposób niewygodny i niespójny.
Raport wskazuje także różnice regionalne. Najwięcej osób niekorzystających mieszka w dużych i średnich miastach, gdzie system nie został jeszcze w pełni wdrożony. – Brakuje automatów, a sam proces może być czasochłonny. Ponadto mieszkańcy dużych miast często cenią sobie wygodę i czas, a oddawanie butelek mogą postrzegać jako dodatkowy wysiłek. W małych miejscowościach działa mocniej efekt wspólnotowy. Występuje też większa motywacja finansowa. Nawet drobna kwota zwrotu ma bardziej wymierne znaczenie – tłumaczy Robert Biegaj.
Zdaniem autorów raportu masowa popularyzacja systemu będzie możliwa dopiero po okresie karencji, czyli nie wcześniej niż w 2026 r., kiedy na rynku pojawi się więcej opakowań z właściwym oznaczeniem. Dodają, że sprawny system kaucyjny może przynieść zarówno korzyści finansowe konsumentom, jak i realny efekt ekologiczny, aby jednak idea przyjęła się na szeroką skalę, potrzebna jest wygoda korzystania oraz większa świadomość społeczeństwa. – Edukacja konsumentów będzie kluczową sprawą dla skutecznego funkcjonowania systemu kaucyjnego oraz osiągnięcia założonych przez ustawodawcę celów ekologicznych. Koniecznie należy poważnie rozważyć poszerzenie i wzmocnienie akcji edukacyjnych przedstawiających zachęty dla konsumentów. Inaczej cały system kaucyjny będzie kulał, a przecież nie o to w tym chodzi. Jest on bardzo potrzebny, tylko należy nad tym jeszcze popracować, żeby społeczeństwo lepiej dostrzegło sens całej tej idei – podsumowują eksperci.
fot. pixabay.com
oprac. /kp/
Rynek pracy / Edukacja






.png)
.jpg)

