Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie rozważa wprowadzania zmian dotyczących opłaty recyklingowej pobieranej od konsumenta nabywającego torbę na zakupy z tworzywa sztucznego. Od 2018 r., kiedy rozwiązanie zaczęło obowiązywać, stawka opłaty recyklingowej wynosi 20 gr za jedną siatkę. – Opłata recyklingowa, która ma charakter opłaty produktowej, to jest wybiórcze rozwiązanie. Ona pojawiła się pod presją społeczną i w wyniku niezadowolenia z tego, że nie mamy szerszych ograniczeń dotyczących odpadów, w szczególności plastikowych. Jednorazowa torba plastikowa stała się symbolem walki o środowisko, a to nie rozwiązuje problemu. Resort powinien skupić się na dobrym wdrożeniu dyrektywy rozszerzonej odpowiedzialności producenta za produkt. U nas są wręcz symboliczne, wielokrotnie niższe niż w Niemczech czy Czechach, opłaty np. za tonę plastiku odpadów plastiku używanego do opakowań i przemyśle – komentuje Radosław Gawlik, były sekretarz stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
Przed wprowadzeniem regulacji roczne zużycie toreb na zakupy z tworzywa sztucznego wszystkich grubości zostało oszacowane na ok. 300 sztuk na jednego mieszkańca. W wyniku wprowadzenia opłaty recyklingowej zużycie lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego zostało obliczone na ok. 9 sztuk. Od 1 września 2019 r. obowiązek pobierania opłaty recyklingowej dotyczył także toreb grubszych od lekkich. W tym roku zużycie lekkich oraz pozostałych, powyżej 50 mikrometrów, toreb na zakupy z tworzywa sztucznego, które były objęte opłatą recyklingową, zostało sprawozdane na poziomie odpowiednio 8,75 oraz 16,44 sztuki na mieszkańca. Według resortu założony cel redukcji zużycia toreb na zakupy z tworzywa sztucznego został osiągnięty i nie jest wymagana interwencja w tym zakresie.
Radosław Gawlik zauważa, że w sklepach sieciowych zmniejszyła się liczba zużywanych toreb, ale tylko tych grubszych. Jednocześnie wciąż widać spore zużycie najcieńszych toreb, tzw. zrywek, które w sklepach nadal są bezpłatne. Jego zdaniem można w łatwy sposób zmniejszyć zużycie toreb na zakupy z tworzywa sztucznego. Wystarczyłoby wprowadzenie opłaty, np. 10-50 gr, za zrywki. To zmieniłoby zachowania konsumentów na bardziej racjonalne. Ograniczyliby zabieranie ze sklepów takich jednorazówek na zapas, częściej przychodziliby też na zakupy z własnymi torbami lub raz zakupione zrywki używane byłyby wiele razy.
W opinii Radosława Gawlika w tym roku zużycie toreb na zakupy z tworzywa sztucznego utrzyma się na podobnym poziomie jak w 2022 r. Jednak biorąc pod uwagę wysoką inflację, a także sytuację ekonomiczno-gospodarczą, Polacy już racjonalizują zakupy. Część produktów podrożała bowiem o 30-40%, a nawet więcej w ciągu roku. Wiele osób to odczuwa, dlatego też ograniczają wydatki. To może przyczynić się do rzadszego korzystania z tych płatnych toreb. Ludzie chętniej będą je zabierali z domów lub będą inwestowali w trwałe torby wielokrotnego użytku.
fot. freepik.com
oprac. /kp/