• +48 533 367 799

"Czyste Powietrze" tonie w nadużyciach? "Wymaga bezprecedensowej kontroli"

– Rwąca rzeka publicznych pieniędzy, która płynie w dużym tempie, niebawem się skończy, a niemal nic nie wiemy o efektywności wydatkowania tych środków – podkreśla Lewiatan.

"Czyste Powietrze" tonie w nadużyciach? "Wymaga bezprecedensowej kontroli"

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od sześciu lat realizuje program "Czyste Powietrze". W jego ramach można otrzymać dofinansowanie do wymiany źródeł ciepła i termomodernizacji w domach jednorodzinnych. Zdaniem ekspertów Konfederacji Lewiatan choć program był wielokrotnie zmieniany, nadal wymaga modyfikacji, ponieważ generuje poważne problemy. – Oferuje on bezprecedensowe w Polsce, w Europie, a może i na świecie, dotacje dla osób fizycznych – do 135 tys. zł. Tygodniowo napływają wnioski nawet na ok. 400 mln zł. Jego oficjalny budżet wynosi 103 mld zł, ale tak do końca nie wiadomo, skąd NFOŚiGW zamierza wziąć te pieniądze – wskazują.

– Rwąca rzeka publicznych pieniędzy, która płynie w dużym tempie, niebawem się skończy, a niemal nic nie wiemy o efektywności wydatkowania tych środków. Wiadomo natomiast o coraz liczniejszych nadużyciach, wykorzystywaniu luk programu i nieuczciwych praktykach rynkowych, co sprawia, że "Czyste Powietrze" wymaga przeglądu – równie pilnego co głębokiego. Program zamiast starać się priorytetowo traktować tę czy inną grupę beneficjentów, powinien przede wszystkim skupić się na celach, czyli maksymalizacji efektów, jakie ma osiągnąć. Nowy zarząd NFOŚiGW jest świadomy wyzwań i zapowiada głęboki przegląd programu. Doceniamy to – podkreśla Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Eksperci Rady ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan w raporcie "Czyste Powietrze – cele, wyzwania, rekomendacje" zwracają uwagę, że jednym z najważniejszych problemów jest brak kompleksowego podejścia do termomodernizacji budynków. Wymiana źródła ciepła to zaledwie część zagadnienia. Aby osiągnąć realną poprawę efektywności energetycznej, konieczne jest przeprowadzenie szeregu dodatkowych prac, takich jak docieplenie ścian czy wymiana okien. Kolejnym problemem są nadużycia, które coraz częściej pojawiają się w programie. Szczególnie dotyczy to wniosków o najwyższe dofinansowanie. Eksperci Lewiatana postulują zatem skrupulatną kontrolę wniosków oraz audytów energetycznych.

Utrudnienia w uzyskaniu kredytu to kolejny czynnik hamujący rozwój programu. Pomimo tego, że 20% budżetu programu ma pochodzić z banków komercyjnych, tzw. "ścieżka bankowa" jest praktycznie niedostępna dla beneficjentów. Zbyt skomplikowane procedury zniechęcają zarówno banki, jak i potencjalnych kredytobiorców. Aby program "Czyste Powietrze" mógł osiągnąć zakładane cele, eksperci Lewiatana proponują przeprowadzenie kompleksowej kampanii informacyjno-edukacyjnej zamiast dotychczasowej reklamowej. Ważne jest również zwiększenie liczby lokalnych punktów konsultacyjnych oraz prowadzenie otwartego dialogu z różnymi interesariuszami programu. Kolejnym ważnym krokiem jest usprawnienie systemu weryfikacji wniosków. Procedury powinny być ujednolicone na terenie całego kraju, a procesy informatyzowane.

Lewiatan postuluje też o zniesienie górnego progru dochodowego, który wynosi 135 tys. zł rocznie. Zdaniem organizacji próg dochodowy wyklucza osoby bardziej świadome, zamożniejsze, którym – nawet mniejszym dofinansowaniem, również kredytowym – właśnie taki program powinien pomóc w podjęciu decyzji o termomodernizacji domu i zainwestowaniu w bezemisyjne źródła ogrzewania. – Obecnie na większe dofinansowanie mogą liczyć nie bardziej ambitne, kompleksowe projekty, ale wnioskodawcy, którzy wykażą najniższe dochody. Taka konstrukcja programu rodzi liczne nadużycia – zauważa.

– Ponieważ skala dofinansowania w programie „Czyste Powietrze” jest bezprecedensowa, wymaga równie bezprecedensowej kontroli. Gdy w innym programie dotacyjnym na instalację PV przysłowiowy Kowalski mógł otrzymać 5 tys. zł, w tym może dostać 135 tys., czyli 27 razy więcej! A były osoby – teoretycznie w najtrudniejszej sytuacji finansowej – które zgłaszały się po trzy takie dotacje, na termomodernizację swoich trzecj domów. Na szczęście takie praktyki już ukrócono. Żaden inny program nie oferuje tak hojnych dotacji i to – paradoksalnie – w oparciu o niedoskonałą podstawę, jaką jest zaświadczenie o dochodach właściciela domu – podkreśla Jan Ruszkowski.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka