• +48 533 367 799

Studia a rynek pracy. Których specjalistów najbardziej brakuje?

Popularność i deficytowość łączą tylko trzy kierunki: pielęgniarstwo, pedagogika oraz finanse i rachunkowość.

Studia a rynek pracy. Których specjalistów najbardziej brakuje?

1 października nowy rok akademicki rozpoczęło ok. 1,3 miliona studentów na 135 uczelniach publicznych i 210 niepublicznych. Jednak tylko trzy kierunki studiów są w Polsce jednocześnie najbardziej popularne, a zarazem odpowiadają na potrzeby rynku pracy. 14 zawodów wymagających wyższego wykształcenia zostanie w tym roku uznanych za deficytowe, a rynek pracy najbardziej potrzebuje specjalistów z dziedzin medycznych, finansów i rachunkowości oraz psychologii i pedagogiki – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego "Absolwenci uczelni na polskim rynku pracy".

W 2022 r. studia ukończyło 280 882 osób, którzy wybrali jeden z 897 kierunków. Średnio szukali pracy niecałe dwa miesiące, a w pierwszym roku po ukończeniu studiów mogli liczyć na wynagrodzenie średnio 5384 zł brutto. 35% absolwentów ukończyło jeden z ośmiu kierunków studiów: zarządzanie (8%), pielęgniarstwo (5%), pedagogika (5%), finanse i rachunkowość (4%), informatyka (4%), administracja (3%), logistyka (3%) i ekonomia (3%). Natomiast kierunkami studiów, które odpowiadają zawodom deficytowym, są: kierunek lekarski, fizjoterapia, pielęgniarstwo, położnictwo, pedagogika, psychologia, finanse i rachunkowość. Popularność i deficytowość łączą więc tylko trzy kierunki: pielęgniarstwo, pedagogika oraz finanse i rachunkowość.

– Kierunki studiów, które wpisują się w deficyty, ale są mniej popularne, dają szanse absolwentom na szybkie znalezienie pracy już w pierwszym roku po ukończeniu studiów, gdyż zapotrzebowanie pracodawców jest duże, a podaż pracowników o odpowiednich kwalifikacjach niewielka. W skali kraju są to absolwenci kierunku lekarskiego, położnictwa, fizjoterapii i psychologii. Część najpopularniejszych kierunków studiów, pomimo dużej liczby absolwentów, wciąż jest deficytowa, dzięki czemu równie szybko znajdują pracę absolwenci pielęgniarstwa, pedagogiki i finansów i rachunkowości – tłumaczy dr Katarzyna Dębkowska, kierowniczka zespołu foresightu gospodarczego PIE.

Wśród absolwentów pielęgniarstwa 94% znalazło pracę w pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu, a średni czas poszukiwania pierwszej pracy wyniósł 1,1 miesiąca. Pracę w pierwszym roku po ukończeniu studiów miało też 87% absolwentów psychologii, średnio po 1,8 miesiąca. Z kolei najwyższe średnie wynagrodzenie miesięczne brutto mieli absolwenci informatyki (7356,53 zł) i pielęgniarstwa (7330,82 zł), a najniższe – absolwenci pedagogiki (4108,70 zł) i fizjoterapii (4201,10 zł).

Jak zwraca uwagę PIE, część zawodów, które w skali kraju określa się jako zrównoważone, a więc takie, w których liczba absolwentów odpowiada skali zapotrzebowania, w niektórych regionach zalicza się do zawodów deficytowych. W zawodach medycznych są to logopedzi, audiofonolodzy i ratownicy medyczni, a także inżynierowie budownictwa, pracownicy socjalni czy specjaliści ds. zarządzania zasobami ludzkimi. Ogółem w Polsce nie ma żadnych zawodów nadwyżkowych wymagających studiów wyższych, ale pojawiają się one w niektórych województwach – są to technologia żywności, ekonomia, socjologia, politologia, historia, filozofia i kulturoznawstwo.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka