W Polsce w 2024 r. studiowało 1,27 mln osób, przy czym w ciągu ostatnich pięciu lat liczba studentów w szkołach niepublicznych wzrosła o 36%. Ponadto prawie połowa studentów ma ponad 25 lat, co świadczy o rosnącej roli studiów w przekwalifikowaniu i rozwoju kompetencji przez całe życie. W obliczu dynamicznych przemian demograficznych i społecznych Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego i Nauki przygotowało projekt „Strategii Rozwoju Szkolnictwa Wyższego w Polsce do 2035 r.”.
Wiceszefowa resortu nauki Maria Mrówczyńska nazwała dokument przełomowym, podkreślając, że polskie szkolnictwo wyższe stoi u progu kluczowej transformacji i musi skuteczniej odpowiadać na potrzeby zmieniającego się świata. Resort planuje, aby ostateczna wersja strategii powstała we współpracy z całym środowiskiem akademickim. W tym celu będą organizowane spotkania konsultacyjne.
Według prof. Agnieszki Dardzińskiej-Głębockiej główne wyzwania Szkolnictwa Wyższego to rosnąca liczba starszych studentów, wysoki drop out, czyli rezygnacja ze studiów na pierwszym roku, starzenie się kadr akademickich, niedofinansowanie uczelni i nierówny poziom jakości kształcenia. Podkreśliła, że projekt strategii opiera się na trzech filarach: umacnianiu społecznej odpowiedzialności uczelni, podnoszeniu jakości dydaktyki i budowaniu przyjaznego środowiska akademickiego. Kluczowe propozycje to m.in. opracowanie przejrzystych standardów akredytacji, wprowadzenie systemowego wsparcia dla młodej kadry i studentów oraz zacieśnianie współpracy międzynarodowej. Dokument ma być weryfikowany do końca 2027 r. i ewaluowany co dwa lata.
O wyzwaniach szkół i uczelni dyskutowano podczas konferencji „Raciborskie Rozmowy o Rozwoju II”. Eksperci podkreślili, że przyciągnięcie i utrzymanie młodych ludzi w regionie wymaga działania samorządów, zaangażowania biznesu, pokory nauczycieli w dzieleniu się władzą i sposobami myślenia oraz świadomości młodzieży. Uczelnie mogą odgrywać kluczową rolę w tej synergii, stając się kotwicą dla lokalnego rozwoju i innowacji.

Do zmieniającego się rynku pracy skuteczniej mogą przygotować studentów innowacyjne metody nauczania. Aldona Rosner z Filii Politechniki Śląskiej w Rybniku zwróciła uwagę na fundamentalny problem polskiego szkolnictwa polegający na dominacji metody wykładowej, gdzie nacisk kładziony jest na zapamiętywanie teorii i zdawanie testów kosztem praktyki, doświadczenia i zastosowania wiedzy. W rezultacie uczniowie, a później studenci, często nie potrafią wykorzystać nabytych informacji. W odpowiedzi na tę lukę uczelnia wprowadziła studia w systemie dualnym na wybranych kierunkach. – Studia dualne pozwalają na łączenie studiowania z praktyką w firmach. Studenci na etapie studiów widzą zastosowania wiedzy, jaką zdobywają, jaką pracę mogą znaleźć, nabywają też umiejętnosci społecznych, przede wszystkim związanych z umiejętnością współpracy, komunikacji, rozwiązania problemów – tego wszystkiego, z czym się spotkają w pracy, niezależnie od tego, w jakiej branży będą pracować – wyjaśniła ekspertka. Dodatkowo na PŚ realizowane jest nauczanie poprzez projekty. Ekspertka podkreśliła również znaczenie wczesnego rozwijania pasji i zainteresowań u dzieci, wskazując na szkołę podstawową jako kluczowy okres. Jej zdaniem zaniedbanie tego etapu skutkuje brakiem świadomości zawodowej i problemami z wyborem dalszej ścieżki edukacyjnej.

Na podobne wyzwania zwróciła uwagę Sylwia Gatnar, dyrektor zarządzająca firmy Prevac. W jej ocenie brakuje elementów praktycznych i autentycznych rozmów z młodzieżą na temat ich faktycznych potrzeb i zainteresowań. – Szkoła uczy nas wiedzy, przekazuje nam wiedzę. My mamy nauczyć się jeszcze umiejętności, czyli praktycznego wykorzystania tej wiedzy. Tego może uczyć biznes wchodzący do szkoły. My możemy tego uczyć na praktykach, na stażach, na wszelkiego rodzaju mentoringach, podczas wykładów w szkołach, pokazując nasze zakłady pracy, przekładania tej wiedzy na umiejętności praktyczne – podkreśliła. Wskazała również, że problemem młodych nie jest brak wyboru ścieżki edukacyjnej, lecz nadmiar opcji. W tym kontekście Ludmiła Nowacka z Akademii Nauk Stosowanych w Raciborzu, przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu, Rekreacji i Opieki Społecznej Rady Miasta Racibórz, zwróciła uwagę na rozdźwięk między aspiracjami młodych ludzi a realiami rynku, podkreślając konieczność nasycania marzeń konkretną wiedzą i świadomością, że osiągnięcie celu wymaga pracy i budowania kompetencji. – Jeżeli masz plany i marzenia, to oczywiście – ale ten cel, który gdzieś tam jest, musisz po drodze wypełnić taką wiedzą, takimi umiejętnościami, taką ścieżką edukacyjną, taką ścieżką rozwojową. Nasz kapitał jest jakby podstawą do budowania wyobrażeń i do budowania jakichś wzorców. Istotne jest to, żeby pokazywać tym młodym ludziom, że mogą mieć najśmielsze plany i wyobrażenia, ale za tym idzie konkretna praca – zaznaczyła. Inaczej można mieć problem z wyborem dalszej ścieżki edukacji. – Jest egzamin maturalny i zdecyduję, co będę robić później, skoro nie mam jakichś specjalnych wyobrażeń. Później jestem już nawet na studiach, ale ja nadal do końca nie wiem, czego ja chcę. Myślę, że to jest duży problem społeczny. Dlatego łatwiej dochodzi się do celu, jeżeli wie się, czego chce. Wtedy się od razu buduje swoje kompetencje, umiejętności, warsztat, a wtedy ten kapitał lokalny jest na pewno mocno osadzony w lokalnej tożsamości i ułatwi później dorosłe i odpowiedzialne życie – wskazała Ludmiła Nowacka.
Uczelnie mogą pomóc w zatrzymaniu młodych ludzi w regionie również przez dostosowywanie oferty edukacyjnej do potrzeb pracodawców. Aldona Rosner zauważyła, że w ostatnich latach znacząco wzrosła świadomość i chęć współpracy na linii uczelnia–biznes. Filia Politechniki Śląskiej w Rybniku jest przykładem takiego zaangażowania w rozwój lokalny. Uczelnia otworzyła Centrum OZE i Technologii Wodorowych, które jest bezpośrednio powiązane ze strategią Rybnika dotyczącą transformacji energetycznej z węgla na wodór. – Ważne jest dla nas, że jest to polityka bardzo spójna – to, co robi miasto w kierunku wodoru, my, jako uczelnia, budujemy centrum, w tym roku prowadziliśmy rekrutację na nowy kierunek studiów: zrównoważona konsumpcja i produkcja jako drugi kierunek, który w Rybniku prowadzimy, ponieważ mamy już logistykę, jest tutaj wiele firm związanych z logistyką – wskazała Aldona Rosner. Współpraca w tym kontekście rozszerzyła się też na szkoły średnie, gdzie uruchomiono specjalizację technologie wodorowe w zawodzie mechanika samochodowego. Ma to na celu efektywne przygotowanie wykwalifikowanych kadr niezbędnych do serwisowania nowoczesnych pojazdów, takich jak miejskie autobusy wodorowe.

fot. arch. red.
oprac. /kp/
Rynek pracy / Edukacja







.jpg)
