• +48 533 367 799

Opóźnienia w płatnościach uderzają w przewoźników

Choć 43% przedsiębiorstw odzyskuje środki w ciągu dwóch tygodni, to co piąta firma czeka na zapłatę miesiąc, a niemal co dziesiąta – dwa miesiące lub dłużej.

Opóźnienia w płatnościach uderzają w przewoźników

Branża transportowa w Polsce boryka się z masowymi zatorami płatniczymi – dziewięć na dziesięć firm otrzymuje przelewy po terminie, a średnia kwota to 75,5 tys. zł. Opóźnienia te prowadzą do utraty płynności, co w połączeniu z rosnącymi kosztami operacyjnymi i spadającą rentownością stawia całą branżę na granicy opłacalności.

Polska branża transportowa boryka się z poważnym problemem opóźnień w płatnościach, które dotykają niemal wszystkich graczy na rynku. Jak wynika z badania Bibby Financial Services przeprowadzonego przez Keralla Research, dziewięć na dziesięć firm transportowych otrzymuje przelewy za wykonane usługi po ustalonym terminie. Średnia kwota "zamrożona" w nieopłaconych fakturach wynosi 75,5 tys. zł, a co czwarta firma ma do odzyskania należności sięgające 250 tys. zł. Choć 43% przedsiębiorstw odzyskuje środki w ciągu dwóch tygodni, to co piąta firma czeka na zapłatę miesiąc, a niemal co dziesiąta – dwa miesiące lub dłużej. Tak długie opóźnienia skutkują utratą płynności finansowej i zmuszają przedsiębiorstwa do ograniczania wydatków bieżących lub sięgania po droższe finansowanie zewnętrzne.

Piotr Taras, dyrektor ds. finansowania biznesu w Bibby Financial Services Polska, zwraca uwagę, że transport to branża funkcjonująca w nieustannym napięciu wywołanym przez rosnące koszty operacyjne i wspomniane opóźnienia w płatnościach. – Wysokie ceny paliwa czy brak kierowców trudno kontrolować, ale ryzyko zatorów płatniczych można ograniczyć – podkreśla.

Na trudną sytuację finansową branży wpływa szereg czynników, w tym dalszy wzrost kosztów paliwa i opłat drogowych, mniejsza liczba zleceń w transporcie międzynarodowym czy spadek rentowności. Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, wskazuje, że branża ta działa w Polsce na granicy opłacalności. – Rentowność firm spada, a spadające marże nie pozwalają na finansowanie działalności z własnych środków. W konsekwencji maleje liczba aktywnych firm i pojazdów. W tej sytuacji proces konsolidacji staje się nieunikniony, bo polscy przewoźnicy tracą zdolność konkurowania na otwartym, europejskim rynku – ocenia.

Zdaniem ekspertów ryzyko zatorów płatniczych w transporcie ma efekt domina – problemy finansowe jednego kontrahenta szybko przenoszą się na kolejne ogniwa łańcucha dostaw. Dla mniejszych firm oznacza to realne ryzyko utraty płynności w ciągu zaledwie kilku tygodni.

Czytaj także: Ponad 60% firm w Polsce zmaga się z opóźnieniami w płatnościach

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka