• +48 533 367 799

Wzrost przeciętnego wynagrodzenia napędzany przez podwyżki minimalnego

Mniej przedsiębiorstw rozważa podwyżki w najbliższym kwartale – to efekt słabszej kondycji finansowej firm.

Wzrost przeciętnego wynagrodzenia napędzany przez podwyżki minimalnego

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu wyniosło 8278,63 zł. To wzrost o 10,6% w porównaniu z lipcem 2023 r. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Ustawowe minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło w minionym miesiącu do 4300 zł, czyli o 1,4% w porównaniu do ostatniego wzrostu w styczniu, co miało też wpływ na zmiany przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto w sektorze przedsiębiorstw.

Z kolei w stosunku do czerwca przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło nominalnie o 1,6%. Wzrost ten spowodowany był wypłatą m.in. premii i nagród, w tym motywacyjnych, kwartalnych i półrocznych, jubileuszowych, odpraw emerytalnych oraz podwyżką wynagrodzeń, które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń.

Dane dotyczą jedynie firm zatrudniających powyżej dziewięciu osób.

Polski Instytut Ekonomiczny zwraca uwagę, że wzrost wynagrodzeń dalej pozostaje silny, choć dużą rolę odgrywają podwyżki minimalnego wynagrodzenia. – Na wysokie wyniki wpłynęła m.in. podwyżka płacy minimalnej z 4242 zł do 4300 zł – obecnie najniższe wynagrodzenia są większe o 19% względem ubiegłego roku. Dodatkowo wciąż mocno rosną zarobki w usługach, szczególnie w administracji, gdzie większy odsetek osób pracuje przy najniższych stawkach – tłumaczy PIE. Coraz mniej firm planuje jednak dalej podwyższać wynagrodzenia. Badanie Szybki Monitoring Narodowego Banku Polskiego wskazuje, że 32% przedsiębiorstw rozważa podwyżki w najbliższym kwartale, co oznacza spadek o 6 p.p. w porównaniu z ubiegłym rokiem. W ocenie ekonomistów PIE wynika to ze słabszej kondycji finansowej firm. – Przeciętna rentowność średnich i dużych firm wyniosła w pierwszym kwartale 3,7%, podczas gdy średnio oscyluje blisko wokół 5,5%. W obliczu małego wzrostu przychodów oraz niepewności gospodarczej firmy będą raczej wstrzymywać się z decyzjami o podwyżkach wynagrodzeń – prognozują eksperci.

Zwrócili też uwagę na zmiany w poziomie zatrudnienia, które w ostatnich miesiącach były niewielkie – liczba etatów w lipcu była niższa o 0,4% rok do roku. – Największe problemy obserwujemy w przemyśle i budownictwie. Słabsza aktywność czy ograniczenia związane np. z kosztami energii i surowców, skutkują stagnacją zatrudnienia. Kolejne miesiące powinny przynieść poprawę, choć branże te dalej będą najsłabszymi ogniwami w strukturze gospodarki – podsumowuje PIE.

Piotr Popławski, ekonomista ING Banku Śląskiego, zauważa, że dynamika płac stopniowo hamuje, choć odbywa się to przede wszystkim z uwagi na mniejsze wypłaty premii w górnictwie i energetyce. – Generalnie wysokiej dynamice płac w samym lipcu, szczególnie w przetwórstwie i budownictwie, sprzyjał natomiast układ dni roboczych, tj. o dwa więcej niż w 2023 r., oraz kolejna podwyżka płacy minimalnej – wyjaśnia. – Pogarszanie się kondycji rynku pracy pokazują dane o zatrudnieniu. Relatywnie słabo radzą sobie szczególnie branże produkcyjne, borykające się ze słabą koniunkturą w strefie euro, szczególnie w Niemczech, i silną konkurencją z Azji. Skala pogorszenia jest jednak ciągle niewielka – Polska ma np. drugą najniższą stopę bezrobocia w UE, po Czechach – z uwagi na sytuację demograficzną oraz odpływ migrantów z Ukrainy. W takim otoczeniu firmy są nadal bardzo niechętne do redukcji etatów, bojąc się o znalezienie pracowników, gdy koniunktura poprawi się – analizuje ekspert. Jego zdaniem stopniowe odbicie koniunktury, demografia i istotny wzrost płacy minimalnej w 2025 r. sugerują utrzymanie silnej dynamiki płac także w przyszłym roku, chociaż nie będzie ona już dwucyfrowa. – Wzrost wydatków konsumpcyjnych powinien pozostać kluczowym motorem wzrostu gospodarczego. Wysoki wzrost kosztów pracy oznacza jednak ryzyko dalszej kompresji marż przedsiębiorstw, szczególnie w przemyśle i budownictwie – wskazuje Piotr Popławski.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka