• +48 533 367 799

Milion pracowników mniej w ciągu dekady. Pracodawcy muszą otworzyć się na różnorodność

Obecnie 82% małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce odczuwa brak pracowników, co znacząco przewyższa średnią unijną, która wynosi 54%.

Milion pracowników mniej w ciągu dekady. Pracodawcy muszą otworzyć się na różnorodność

Polska gospodarka znajduje się w dekadzie, która przyniesie drastyczne zmiany na rynku pracy. Do 2029 r. – według prognoz Eurostatu – liczba dostępnych pracowników skurczy się aż o milion w porównaniu do 2020 r. Ten alarmujący trend, spotęgowany już istniejącymi problemami z niedoborem rąk do pracy w MŚP, zmusza pracodawców do pilnego przemyślenia strategii zatrudnienia.

Obecnie 82% małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce odczuwa brak pracowników, co znacząco przewyższa średnią unijną (54%). Prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne: do 2039 r. ubytek pracowników przekroczy 1,7 mln, a w latach 2040–2049 zbliży się do 2,2 mln. Szczególnie dotknięte zostaną sektory edukacji (spadek o 29%), ochrony zdrowia (23%) i przemysłu (11%). Kluczem do złagodzenia skutków niedoboru siły roboczej może być aktywizacja grup społecznych dotychczas pomijanych lub niedocenianych na rynku pracy. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w raporcie „Każdy talent na wagę złota – inkluzywni w zatrudnianiu” jasno wskazuje: inkluzywność nie są już tylko kwestią etyki, lecz strategiczną koniecznością w obliczu nadchodzącego kryzysu demograficznego.

Chodzi głównie o osoby przewlekle chore, z niepełnosprawnościami, matki i ojców powracających do pracy po urlopach związanych z rodzicielstwem oraz osoby, które ukończyły 50. rok życia. – To wielki potencjał niewykorzystanych kompetencji i ogromnej motywacji. Matki opiekujące się dziećmi to na ogół osoby bardzo dobrze zorganizowane, potrafiące koordynować wiele zadań jednocześnie, a także z silną motywacją, by z sukcesem łączyć zadania rodzinne z życiem zawodowym. Seniorzy to wielki potencjał doświadczenia, poczucie obowiązkowości, etosu pracy – podkreśla Paweł Fogt, dyrektor strategii i marketingu w ZPP.

Dane ZPP ujawniają, że wśród matek dzieci w wieku 1-3 lat tylko 62% pracuje – o 26 p.p. mniej w porównaniu do kobiet bezdzietnych. Co więcej, co trzecia matka z dziećmi do dziewięciu lat w ogóle nie jest aktywna zawodowo. Podobnie wygląda sytuacja w grupie osób powyżej 50. roku życia. W Polsce wskaźnik ich aktywności zawodowej wynosi 58,4%, pozostając poniżej średniej unijnej, która sięga 64,2%. Zgodnie z danymi GUS z 2023 r. liczba aktywnych zawodowo osób po pięćdziesiątce (4,8 mln) była prawie dwukrotnie niższa niż tych biernych zawodowo (8,7 mln).

Raport kampanii „Choroba – pracuję z nią” ujawnia, że aż 70% menedżerów obawia się zatrudniania osób przewlekle chorych. Paradoksalnie dla wielu z nich praca stanowi formę terapii, a ich motywacja do powrotu do normalnego funkcjonowania jest ogromna. Z kolei osoby neuroróżnorodne, choć często wykluczone (ponad połowa dorosłych w spektrum autyzmu nie pracuje), wnoszą unikalne kompetencje, takie jak kreatywność, multitasking, dokładność czy skrupulatność.

Paweł Fogt wskazuje, że według danych McKinsey z 2021 r. PKB Polski mógłby być o 9% wyższy, gdyby lepiej wykorzystać potencjał kobiet na rynku pracy. – To równowartość prawie 300 mld zł rocznie. Stworzenie lepszego systemu aktywizacji zawodowej osób chorych to powrót na rynek pracy kilkuset tysięcy pracowników – przekonuje ekspert.

ZPP na podstawie szerokiego dialogu z przedsiębiorcami, organizacjami społecznymi i administracją publiczną rekomenduje cztery kluczowe kierunki zmian, które mają na celu realną aktywizację grup dotąd wykluczonych:
- praca zdalna, hybrydowa, zadaniowy czas pracy czy praca w niepełnym wymiarze – ważne dla rodziców, osób z niepełnosprawnościami, seniorów i osób przewlekle chorych,
- indywidualizacja wsparcia i tworzenie ergonomicznych miejsc pracy obejmujące adaptację stanowisk, tworzenie cichych stref czy przestrzeni sprzyjających osobom neuroróżnorodnym,
- wprowadzenie zachęt finansowych dla firm: ulgi podatkowe, częściowa refundacja kosztów zatrudnienia, dofinansowanie adaptacji stanowisk oraz instytucjonalne wsparcie trenerów pracy,
- szkolenia dla menedżerów i zespołów w zakresie równości płci, neuroróżnorodności, przeciwdziałania dyskryminacji i wykorzystywania potencjału starszych pracowników.

– Wierzymy, że inkluzywność to nie tylko kwestia etyczna, to strategiczna odpowiedź na kryzys demograficzny i niedobór siły roboczej. Włączenie grup dotąd marginalizowanych przynosi mierzalne korzyści: mniejsze rotacje, większą lojalność i innowacyjność zespołów. Naszą ambicją jest budowa rynku pracy otwartego, dostępnego i odpornego na wyzwania przyszłości – rynku, w którym każdy talent ma szansę zaistnieć – podkreśla Paweł Fogt.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka