• +48 533 367 799

Zakaz bezpłatnych staży – szansa dla młodych czy wyzwanie dla firm?

Zapewnienie odpowiednich warunków i przeszkolenie stażysty na początku praktyk to zadania, które spoczywają na pracodawcy.

Zakaz bezpłatnych staży – szansa dla młodych czy wyzwanie dla firm?

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje projekt ustawy zakazującej bezpłatnych staży. Pomysł ogłoszony w lipcu przez minister Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk wzbudził szeroką dyskusję, jednak na razie resort nie podał szczegółowych założeń regulacji, w tym tego, jakie formy praktyk i staży obejmie obowiązek odpłatności.

Ekspert Konfederacji Lewiatan Robert Lisicki podkreśla, że hasło „zakazu bezpłatnych staży” to dopiero początek debaty. Jak wskazuje, efektywność wykonywania zadań zależy m.in. od charakteru pracy, posiadanego doświadczenia i umiejętności uczenia się, i często dopiero po pewnym czasie uczestnik stażu zaczyna realnie rozwijać kompetencje i coraz sprawniej wykonywać powierzone obowiązki, co w jego ocenie powinno być uwzględniane przy ustalaniu ewentualnego wynagrodzenia. – To jest kwestia bardzo indywidualna. W wielu przypadkach na początkowym etapie stażu główny wysiłek spoczywa na przedsiębiorcy, który musi zapewnić odpowiednie, bezpieczne warunki oraz wyznaczyć osobę, która musi wyszkolić stażystę, wprowadzić w organizację pracy – zaznacza.

Zdaniem Roberta Lisickiego ważnym problemem jest także wysokość wynagrodzenia. – W wielu przypadkach praca stażysty nie jest na tyle efektywna, żeby zdaniem pracodawcy zasługiwała na poziom minimalnego wynagrodzenia – przekonuje. Jak dodaje, zbyt duże obciążenie finansowe może zniechęcić część pracodawców do przyjmowania stażystów.

Przedsiębiorcy dostrzegają jednak potrzebę rozmowy o poprawie jakości staży – zwłaszcza w kontekście ich edukacyjnego charakteru, zdobywania praktycznych umiejętności i nauki pracy. Jak wskazuje ekspert, aby staże i praktyki rzeczywiście spełniały swoją rolę, muszą odbywać się w odpowiednich warunkach. Należy jednak znaleźć równowagę między korzyściami dla stażysty a kosztami ponoszonymi przez firmę. – Wprowadzając kogoś do środowiska pracy, przyjmujemy odpowiedzialność, aby zapewnić odpowiednie standardy, warunki pracy, narzędzia oraz wyznaczyć osobę, która jest odpowiedzialna za stażystę czy praktykanta. Dla tej osoby - jeżeli ten staż, praktyka są rzetelnie przeprowadzone - jest to dodatkowym obciążeniem, przynajmniej na początku – wyjaśnia Robert Lisicki.

Odmienne stanowisko prezentują studenci. Z danych Niezależnego Zrzeszenia Studentów wynika, że młodzi ludzie oczekują realnej gratyfikacji za swoją pracę. – Studenci mają poczucie niesprawiedliwości w związku z tym, że za pracę, którą wykonują, czy to w formie staży, czy też praktyk, bardzo często nie otrzymują żadnego wynagrodzenia. Aspekt ten powoduje u nich bardzo duże trudności w codziennym funkcjonowaniu – podkreśla rzecznik prasowy NZS Mateusz Nesterowicz. Zaznacza, że wielu studentów zmuszonych jest łączyć studia z pracą zarobkową, a odbywanie bezpłatnych praktyk – często wymaganych w toku studiów – dodatkowo komplikuje ich sytuację finansową. – Chodzi o to, aby ten człowiek nie musiał się przez chwilę martwić, miał z tej pracy coś, co realnie pomoże mu przeżyć – tłumaczy. Alternatywami według respondentów mogłyby być inne formy wsparcia, np. pokrycie kosztów dojazdu czy zapewnienie posiłków.

Debata nad zakazem bezpłatnych staży toczy się również na poziomie europejskim. W czasie polskiej prezydencji w Radzie UE wypracowano porozumienie i rekomendacje dotyczące tej kwestii, które mają stanowić podstawę przyszłej dyrektywy.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka