• +48 533 367 799

Argumentem za podwyżką jest już nie tylko inflacja

Podwyżek spodziewają się najczęściej pracownicy ochrony i edukacji.

Argumentem za podwyżką jest już nie tylko inflacja

Od trzech lat rośnie odsetek pracowników, którzy spodziewają się podwyżek. W 2022 r. większych wynagrodzeń oczekiwało 50% pytanych Polaków, rok później 53%, a w tym roku 60% – wynika z najnowszej edycji badania Instytutu Badawczego Randstad i Instytutu Badań Pollster. Samemu o podwyżkę zamierza wystąpić w tym roku 30% pracowników. Rok temu odsetek ten wynosił 33%, a dwa lata temu – 32%.

Argumentem za wyższym wynagrodzeniem obok inflacji jest przekonanie o wysokiej jakości swojej pracy. Na te odpowiedzi wskazało po 66% pracowników. – To, że powyższe argumenty są obecnie traktowane na równi jako główne, jest interesującą zmianą. W perspektywie ostatnich lat to gwałtownie rosnąca inflacja była wymieniana zdecydowanie najczęściej – zwraca uwagę Monika Hryniszyn, ekspertka Randstad. Dodaje, że od kilku miesięcy inflacja wyhamowuje, tymczasem argument o zaangażowaniu w obowiązki od poprzedniego roku zanotował w badaniu 15-punktowy skok. Jej zdaniem może to być sygnał, że pracownicy właśnie w nim dostrzegają teraz większą skuteczność podczas negocjacji płacowych. – Inflacja dotyczy wszak także pracodawców. Pracownicy stawiają więc na podkreślenie swoich kompetencji, indywidualnego wkładu w rozwój firmy, bo to stanowi wymierną wartość dla przedsiębiorstw – wskazuje ekspertka. Wśród osób, które nie będą starać się podwyżkę, prawie co trzecia obawia się, że nie zostałoby to dobrze odebrane przez pracodawcę. Przybyło też osób, które unikają rozmów o podwyżkach, bo czują się z tym niekomfortowo (24%).

Najbardziej optymistycznie na możliwość uzyskania podwyżki patrzą inżynierowie (76%), a najmniejsze szanse widzą kierowcy (50%). Podwyżek spodziewają się najczęściej pracownicy ochrony (77%) i edukacji (70%).

Badanie pokazało również, że wyższe wynagrodzenie jest najważniejszym powodem zmiany pracy (47%). Na kolejnych miejscach znalazły się: możliwość rozwoju zawodowego (39%) i niezadowolenie z pracodawcy (38%). 76% pracowników jest zadowolonych z obecnej posady, a 8% aktywnie poszukuje nowego zatrudnienia. Przybyło osób, które w ogóle nie biorą pod uwagę zmiany pracodawcy (46%, wzrost o 4 p.p.) i ubyło tych, które aktywnie nie poszukują, a jedynie się rozglądają (45%, spadek o 5 p.p.). 9% pytanych w znaczącym stopniu obawia się utraty pracy, a umiarkowane obawy żywi 20%. Najlepiej swoje szanse na rynku pracy oceniają inżynierowie i kierowcy. W pierwszej grupie 100% osób uważa, że w razie konieczności znajdzie jakąkolwiek pracę, a 65%, że będzie to praca tak samo dobra lub lepsza. W drugiej te odsetki wynoszą odpowiednio 97% i 78%.

Z badania wynika także, że wydłużył się średni okres poszukiwania zatrudnienia – z 2,7 do 3,1 miesiąca. – Wbrew pozorom może być to jednak pozytywny symptom oznaczający, że osoby zdecydowane na zmianę pracodawcy świadomie szukają dłużej, ponieważ wobec nowej oferty mają wyższe wymagania – tłumaczą autorzy.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka