
12 sierpnia to Światowy Dzień Pracoholizmu. Ma on na celu podniesienie świadomości na temat uzależnienia od pracy oraz jego negatywnych skutków dla zdrowia psychicznego i fizycznego.
Pracoholizm, po raz pierwszy zdefiniowany w latach 70. XX w., charakteryzuje się obsesyjną potrzebą pracy kosztem innych sfer życia. Osoby z tym uzależnieniem często zaniedbują sen, relacje z bliskimi, hobby i inne ważne aspekty życia, aby poświęcić się pracy. Z badań CBOS wynika, że 11% Polaków, czyli ok. 2,5 mln osób, zmaga się z pracoholizmem. Z kolei raport Devire „On-line czy off-line? Jak Polacy spędzają wakacje?” wskazał, że pracownicy nawet podczas urlopu nie potrafią się efektywnie zrelaksować. 69% z nich sprawdza wtedy służbową pocztę, 63% odbiera służbowy telefon, a co dziesiąty nawet podczas wakacji wykonuje standardowe obowiązki zawodowe.
Zgodnie z badaniami włoskich naukowców, których wyniki opublikowano w „Journal of Occupational Health Psychology”, pracoholicy, wbrew pozorom, deklarują gorsze samopoczucie niż inni pracownicy, a nie poprawia go nawet zajęcie się pracą i obowiązkami, czyli rzeczami, od których są uzależnieni. Rzucenie się w wir pracy nie przynosi im ulgi, a zamiast tego prowadzi do stanów afektywnych, podobnie jak w przypadku innych nałogów. Okazało się też, że kobiety są zazwyczaj bardziej narażone na skłonności do pracoholizmu w porównaniu do mężczyzn. – Pracoholizm może być pewnego rodzaju chorobą. W ścisłym znaczeniu tego słowa trudno jest nazwać ten stan chorobą tylko dlatego, że ma negatywne konsekwencje. Nie jest oficjalnie uznany za jednostkę chorobową, przynajmniej obecnie. Może stanie się tak w przyszłości – tłumaczył prof. Cristian Balducci z Wydziału Studiów nad Jakością Życia na Uniwersytecie Bolońskim.
Pracoholizm ma poważne i długotrwałe konsekwencje, które dotykają zarówno jednostkę, jak i jej otoczenie. Prowadzi on do wypalenia zawodowego, które objawia się m.in. chronicznym zmęczeniem i poczuciem braku osiągnięć. W kontekście zdrowia fizycznego pracoholicy są bardziej narażeni na podwyższone ciśnienie krwi i inne schorzenia. W Japonii udokumentowano nawet zjawisko karoshi, czyli śmierci z przepracowania będącej wynikiem zawału serca lub udaru.
Światowy Dzień Pracoholizmu to moment, aby przyjrzeć się swojej mentalności i nawykom. Należy wyznaczyć jasne granice między życiem zawodowym a prywatnym – chodzi o unikanie pracy po godzinach, w weekendy czy podczas urlopu. Ważne jest, aby nauczyć się ufać innym i delegować obowiązki, zamiast próbować wszystko robić samemu. Ważne dla odzyskania równowagi jest też odkrycie i rozwijanie pasji niezwiązanych z pracą. Dodatkowo warto porozmawiać z bliskimi o swoich problemach lub skorzystać z pomocy specjalisty, na przykład psychoterapeuty, który pomoże zidentyfikować i przepracować przyczyny uzależnienia.
fot. freepik.com
oprac. /kp/